Jak widzisz ja żadnych roslin nowo posadzonych nie nawozę przez rok ale o różach słyszałam inaczej że sa bardzo żarłoczne więc sie stosuję do rady ogrodnika wprawdzie nie takiej rangi o jakiej piszesz. O paczkach wiadomo że tak najlepiej zrobic ale kto się do tego zastosuje. Ja juz straciłam kilka piwoni przez to ze nie oberwałam pąków ale i tak tego nie robię bo ciekawosc jest większa. No to w takim razie do Reni jeszcze jedna uwaga--nawóz tylko dla róz sadzonych rok wczesniej.
Witaj zimowy śpiochu.Mój ogród ani w tv ani w rzeczywistosci nie wygląda dobrze ale wolę o tym nie rozmawiaca i za stara jestem by cos z tym zrobic wiec zostanie jak jest. Byłam u Ciebie ale zdjecia wogóle sie nie otwierały , zajrzę jeszcze raz.
Ja tez sie zdziwiłam że mam az siedem ale sie z tego cieszę bo wszystkie piękne.Mam jeszcze wielka chec na dwie ale gdzie je posadzic? tym bardziej że jeszcze marza mi sie derenie Kousa i kwieciste i jeszcze kilka innych krzewów.Z tymi opuchlakami to masz jakis horror. Pozdrówka.