Po wpisie Kindzi zaczęłam się śmiać.. bo róż masz dużo, więcej niż Kindzia.. ale obstawiałam 80

Dzisiaj rano młody kosik uderzył mi w okno salonu (dopiero rano wyjeżdżaliśmy z Pszczyny). Niestety...tak mi go żal było. Do tej pory jakoś omijały moje okna, mam szprosy, zauważały, że się przelecieć na drugą stronę nie da.

Cześć Bogusiu Superaśne foty udało Ci się zrobić Pozdrawiam.

cudowne te male sikorki
jetes super fotografka

Jej. Cudne zdjęcia z sikorkami. Bogdziu, mistrzynią jesteś

Bożenko nie kopczykuje, kiedyś to robiłam i uznałam, że to bez sensu i rosną, że hej Gorzej z obcinaniem a potem co z tym robić bo ani do rozdrabniarki ani do worków. Sama zobacz u mnie ile kwiatów mają. A dobrze pamiętam, że posadziłaś Gipsy Boy? Bardzo ją chciałam ale była już wykupiona. Czy zakwitła u Ciebie? Też się ciesze, że będę mieć okazje Cię poznać

Ponad 80 było w tamtym roku , kilka padło do tego roku ale sporo kupiłam bo kupowałysmy u Ciepłuchy chyba w grudniu , potem w Poznaniu na targach a jeszcze później wysyłkowo w F, tak około (ponad) 20 róż dokupiłam od jesieni , no i jest 97 ale nie policzyłam jeszcze dwóch które są beznadziejnie kiepskie.

Np jestem w szoku, chyba dlatego ze za mało pokazujesz te róże

Ja mam na razie 16+ 2 nowe i zanim rano zrobię obchód w poszukiwaniu kwiatów, zajmuje mi to trochę.

Gdybym miała prawie 100 to na pewno: obiadu by w domu nie bylo,
a jeszcze dobry aparat fotograficzny - no, kolacji tez nie