Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Bogdzia 07:34, 16 cze 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Gabriela napisał(a)


A to już postanowione, że w Wojsławicach.

będę miec problem z dojazdem.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
BasiaLT 09:24, 16 cze 2016


Dołączył: 19 sty 2016
Posty: 7414
Bogdziu jak będziesz miała wolniejszą chwilę to proszę zerknij do mnie. Coś się zaczyna dziać z moimi rododendronami. Na dwóch z nich od dołu zaczęły żółknac liście. Nie wiem czy mam czymś pryskac czy nawozić. One były w tym roku posadzone i jeszcze niczym ich nie nawoziłam.
____________________
Basia Tu narazie jest ściernisko...
dajana 10:04, 16 cze 2016


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Bogdziu serdecznie cię pozdrawiam i choć nie piszę zbyt często to zawsze kiedy wchodzę na forum biegnę do twego cudnego ogrodu naładować akumulatory ,a serce wzmocnić jego pięknem i kolorami. Tak mało mam czasu na przyjemności, a pracy zbyt dużo jak dla mnie .Ogarniam nadal ten bajzel ,podbudowuje skarpy dalszą część trawnika tworzę i tak leci dzień za dniem .Moje róże są już w pąkach kiedy rozkwitną zamieszczę zdjęcia. Sporo z nich muszę wykopać i zastąpić innymi Wciąż szukam takich żelaznych które nie łapią mączniaka bo z mszycami sobie radzę ale mączniak czy szara pleśń to już ponad moje siły. Mam taką jedną różę która zawsze to dziadostwo łapie i zaraza mi inne które nigdy wcześniej mączniaka nie miały .Choć jest piękna i ma ogromną ilość kwiatów muszę się jej pozbyć. Boisz się burzy ? nie jesteś sama, ja się jej boję tak panicznie, że kiedy słyszę grzmot z daleka zamykam natychmiast okiennice ,umieram wprost ze strachu. Moja sunia nie boi się burzy nawet mnie pociesza przymilając się do wystraszonej pani. Bodziszki tez posiadam takie jak ty, one zawsze się rozkładają w pewnym momencie, ale i tak je lubię delikatnie je wtedy wiążę od dołu, stoją wtedy takie bukieciki Dobrego dnia Bogdziu ci życzę, bez burz ale deszcz zawsze się przyda
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
Pszczelarnia 10:08, 16 cze 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Bogdzia napisał(a)

będę miec problem z dojazdem.


Jaki problem? Przecież do Wrocławia dojedziesz a potem to ja albo Ta przejmiemy Cię, tylko musisz zarezerwować po staropolsku kilka dni.

A czego się uczysz, że tak zapytam w nawiązaniu do wpisu?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 10:10, 16 cze 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Bogdzia napisał(a)


To grzanie było idealne na nasze gacie. Mam nadzieje na podobne spotkanie za rok


Tylko grzanie trzeba załatwić . Było fajnie.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Kindzia 10:51, 16 cze 2016


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Na dzisiaj już ilość wiader radykalnie mniejsza, a mam prognozy bez wiader też...
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
elka_ 15:27, 16 cze 2016


Dołączył: 30 maj 2016
Posty: 1494
Bogdzia!
Masz zjawiskowy ogród, to jak ogród botaniczny! Tyle różaneczników!

Jestem zachwycona i wyobrażam sobie ile pracy trzeba włożyć, żeby ogród tak wyglądał.

Pozdrawiam serdecznie
____________________
Ela W zgodzie z naturą Wizytówka Keukenhof 2018
Bogdzia 20:27, 16 cze 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
BasiaLT napisał(a)
Bogdziu jak będziesz miała wolniejszą chwilę to proszę zerknij do mnie. Coś się zaczyna dziać z moimi rododendronami. Na dwóch z nich od dołu zaczęły żółknac liście. Nie wiem czy mam czymś pryskac czy nawozić. One były w tym roku posadzone i jeszcze niczym ich nie nawoziłam.


Byłam.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 20:39, 16 cze 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
dajana napisał(a)
Bogdziu serdecznie cię pozdrawiam i choć nie piszę zbyt często to zawsze kiedy wchodzę na forum biegnę do twego cudnego ogrodu naładować akumulatory ,a serce wzmocnić jego pięknem i kolorami. Tak mało mam czasu na przyjemności, a pracy zbyt dużo jak dla mnie .Ogarniam nadal ten bajzel ,podbudowuje skarpy dalszą część trawnika tworzę i tak leci dzień za dniem .Moje róże są już w pąkach kiedy rozkwitną zamieszczę zdjęcia. Sporo z nich muszę wykopać i zastąpić innymi Wciąż szukam takich żelaznych które nie łapią mączniaka bo z mszycami sobie radzę ale mączniak czy szara pleśń to już ponad moje siły. Mam taką jedną różę która zawsze to dziadostwo łapie i zaraza mi inne które nigdy wcześniej mączniaka nie miały .Choć jest piękna i ma ogromną ilość kwiatów muszę się jej pozbyć. Boisz się burzy ? nie jesteś sama, ja się jej boję tak panicznie, że kiedy słyszę grzmot z daleka zamykam natychmiast okiennice ,umieram wprost ze strachu. Moja sunia nie boi się burzy nawet mnie pociesza przymilając się do wystraszonej pani. Bodziszki tez posiadam takie jak ty, one zawsze się rozkładają w pewnym momencie, ale i tak je lubię delikatnie je wtedy wiążę od dołu, stoją wtedy takie bukieciki Dobrego dnia Bogdziu ci życzę, bez burz ale deszcz zawsze się przyda


Dajanko miło Cie widziec. Miło że zaglądasz. Ja niestety od jakiegos czasu do Ciebie nie zaglądałam , mam coraz większe kłopoty z oczami, bardzo mi sie męcza i coraz częsciej nie jestem w stanie zajrzec nawet z rewizytami, Burz boję sie jak Ty, panicznie. Nie zasnę w nocy jak jest burza , nie wyjde z domu i wogóle nie wyobrazam sobie ze można to robic.Bodziszki podpieram metalowymi podporami ale i tak wyglądają kiepsko, zaraz im poscinam liscie i bedzie lepiej choc na początku łyso ale potem wypuszcza nowe liscie i juz nie bedą takie wielkie.Co do róz to jestes lepsza specjalistką ode mnie , ja ich nie umiem uprawiac a warunki mam bardzo niesprzyjające ich uprawie wiec tylko wegetuja u mnie.Na pewno jesli cos sie nie sprawdza to lepiej wyrzucic i kupic nowe ale w czasie kwitnienia róz malo roślin kwitnie i nie bardzo jest je czym zastapic. Ty za ta chorowita róże posadz inną i będzie spokój. Ja mam pierwszy rok i pierwsze kwiaty Comte de Chambord i tez mi się wydaje ze bedą z nią kłopoty mimo że pisali że bardzo odporna.Na burzę sie u mnie zanosiło , czarne chmury wisiały nisko ale wszystko się rozeszło i ani kropla wody nie spadła, jutro tez nie ma byc deszczu wiec podlewanie mnie nie minie.Pozdrówka serdeczne ślę.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 20:45, 16 cze 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Pszczelarnia napisał(a)


Jaki problem? Przecież do Wrocławia dojedziesz a potem to ja albo Ta przejmiemy Cię, tylko musisz zarezerwować po staropolsku kilka dni.

A czego się uczysz, że tak zapytam w nawiązaniu do wpisu?


No Ewa rozbawiłas mnie tym wpisem.Jak to dobrze byc wsród ludzi którzy rozwiazują za mnie problemyFakt zaden problem dojechac do Wrocławia pociągiem więc jesli potem mnie zabierzecie to problem rozwiazany. Dzieki za taką oferte ale nadużywac Waszej zyczliwosci nie bede , choc staropolskie zwyczaje cenię.
Czego sie uczę? U Ciebie wszystko przemyślane, uładzone i zawsze ciekawe spostrzeżenia o uprawie roslin , o kompozycjach a nawet o istnieniu roslin których nie znam , jest czego sie uczyc. Dzieki za rozwiazanie problemu. Buziaki.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies