Tylko grzanie trzeba załatwić . Było fajnie.

Na dzisiaj już ilość wiader radykalnie mniejsza, a mam prognozy bez wiader też...

Bogdzia!
Masz zjawiskowy ogród, to jak ogród botaniczny! Tyle różaneczników!

Jestem zachwycona i wyobrażam sobie ile pracy trzeba włożyć, żeby ogród tak wyglądał.

Pozdrawiam serdecznie

Całuję na weekendu mnie pracowicie

Bogdziu, doczytałam że masz prawie 100 róż. To już prawie kolekcja Jak Ty to obrabiasz? Ja przy 50 ledwo nadążam, a Ty masz jeszcze drugie tyle
Bodziu czy obrywasz zawsze przekwitnięte kwiaty Rh bo ja mam już tego dość w tym roku, jakoś nie mam weny do tej roboty . Obrywam ale chętnie bym tego nie robiła, a jeszcze dochodzą azalie brrr

Fakt ze mam ich (róz)dużo ale u mnie kiepsko rosną wiec i małe sa. Najgorsze jest obsypywanie na zime bo u mnie zimno i musza byc obsypane , co prawda robi to m ale się nanarzeka ze głowa czasem boli. Nawet mu sie nie dziwie bo dużo z tym pracy. Rh mamy oberwane , zostały azalie ale z nimi sie nie spieszymy , pomału do końca sezonu obrywamy albo i na wiosnę dopiero bo brzydko wyglądaja. My częsci rh nie obrywamy bo sa za duże i nie da sie sięgnac. Po jakims czasie kwiaty zasychaja i nowe przyrosty zasłaniaja wiekszosc ale duzo ładniej i lepiej dla rh jak sie oberwie wszystko. Tak wiec jesli bardzo nie chcesz tego robic to mozna i nie robic ale krzaki wtedy wolniej rosną nieco mniej kwitna no i gorzej wyglądaja ale na siłę mozna i to przeżyc.

No właśnie tak myślałam. Rosnąć już nie muszą bardzo bo są duże ale ten wygląd, to właśnie mnie denerwuje najbardziej, więc powolutku będę obrywać Ile dam radę to oberwę, najwyżej zostawię te do których już nie sięgnę