Narobiło bałaganu to wiatrzysko ale inni mają jeszcze gorzej jak bez dachów zostali albo zycie stracili wiec nie ma co narzekac.Po niedzieli ma byc powtórka i juz sie boję co sie wydarzy.
Ja łapie wode z takiego małego daszku 3,2 m ma i przeliczam ile sapdło ale z prognoz bardzo łatwo przeliczyc bo 1 mm to 1 litr na metr kwadratowy a wiadro ma 10 litrów wiec jak jest 10 mm to juz masz wiadro na metr kwadratowy.Niestety prognozy sobie a to co spadnie sobie wiec ja łapie wode i przeliczam ile spadło.
Rh masz boskie... ale poza RH masz tak dużo pięknych bylin, że mało kto tyle ma. Tylko one już w porównaniu do Rh nie są tak spektakularne.
Piwonie masz przecudne, moje w tym roku z powodu deszczu były beznadziejne.. a tak czekałam na nie.. chyba tylko Szamanka była ładna jak trzeba i nowokupione (chociaż młode). Czytałam rano do kawy na telefonie i pogubiłam siew tych transportach i staropolskiej gościnności.. Do śniadania poczytałam już po ludzku do przodu
Litrów wody nie mierzę, bo u mnie susza. wczoraj pokropiło.. a obok lało jak z cebra.
U mnie sporo piwonii w tym roku nie kwitło, szczególnie te które pięknie kwitły w tamtym roku , chyba im za mało jesc dałam.U mnie tez sucho ale podobno ma padac , zobaczymy.
Co do obiadu i kolacji to fajna wymówke sobie znalazłyscie. A moze moje źle rosna bo u mnie zawsze jest obiad?Kolacji nie jadam od dziecka, no chyba ze są goscie.