Mi to mówisz? Dysk dwa terabajty zapełnił się w takim tempie że aż sama się tego wstydzę

I jeszcze małżonek mi bzyczy nad uchem że ma dość moich plików i że mam robić kopie zapasowe i archiwizacje... Ale ja mam tak drzewo plików ułożone że nawet obudzona wiem gdzie jakie zdjęcie to po co mam mieszać?
Pokazuje się lepsze miejsca (wiadomo) kiedy czuje się dumę z odwalonej roboty. Albo pokazuje się te brzydkie kiedy liczy się na pomoc innych. Albo pokazuje się jedne i drugie- każdy sam gospodaruje na swoim wątku

Ale dobrze jest wiedzieć po co się go zakłada - tak myślę bo doświadczenia w tej kwestii nie mam
Mam furczaki id dawna, ale tylko raz czy dwa próbowałam zrobić im zdjęcia. Nie dały się i od tamtej pory tylko je sobie obserwowałam. A dzisiaj jak gdyby nigdy nic wzięłam aparat i poszłam

I wyszły super

Tak po prostu.
Bogdziu trzymaj kciuki za jutrzejsze mgły

Co prawda nie ten kierunek co planowałam ale też spoko

Byle nie padało za mocno