Nie odbieraj chorej grypowiczce przyjemności! Jak się ogarnę z grubsza co chcę i gdzie, to z pewnością trochę Cię ponękam

Kasia to co powiedziec o Twoich zdolnościach???????????????????

Od dziecka. Tak bardzo sie interesowałam ze w księgarni specjalnie dla mnie zostawiali ksiązki przyrodnicze albo specjalnie zamawiali i to było we wczesnej podstawówce, a jeszcze wczesniej jako przedszkolak sama chodziłam po lesie i ogladałam przyrodę. Jak tylko śnieg zaczynal topniec to juz ubłocona łaziłam po górach i szukalam przebiśniegów.

Bogdzia przyniosłam Ci coś



Tak sobie widać, bo przecież ja nie mam obiektywu do ptaszków i to ujęcie to jakiś skraweczek całego kadru, ale i tak mam nadzieję, że Cię ucieszy Miałaś rację, są. I to są wszędzie W ogóle tych ptasiorów teraz tyle, że wygląda jakby ziemia się ruszała hi hi Te z jasnymi to samiczki tak? Bo tak je nazywamy
Buziaki

Ale piękne zdjęcie, jak obraz. Gratuluję Jankosia, chciałabym zobaczyć inne Twoje zdjęcia, na O...P... widziałam Pozdrawiam

Alez delikatesik to Twoje zdjecie. Piękne. Te jasne to samiczki dobrze myślisz, no i jak widzisz miałam rację ze u Ciebie jest zagłębie ptaszkowe.Dzieki za taki cudny obrazek. Monika no jak nie masz obiektywu a jak robiłas zdjecia ,,koliberka", przeciez on mniejszy od ptaków a zdjęcia blizsze niz teraz te gili. Cos kombinujesz z tym tłumaczeniem się.

Bogdzia, bo przy koliberku byłam blisko. Ptaki w karmniku też jako tako wychodzą bo to z dziesięć metrów. Ale gile to dalej się trzymają i strasznie płochliwe więc z okna Co otworzyłam drzwi to uciekały cholery a podejść nie ma jak bo to u mnie otwarta przestrzeń wszędzie Ja nie mam takiego zooma jak ty niestety Mam co prawda dwa takie sportowe obiektywy ale tak kiepskie że żal zakładać.
A tak w ogóle to dzisiaj wszystkim ptaszkom nóżki marzły bo nawet zwykłe sikorki dzióbały nie siedząc na śniegu a bujając się na trawkach właśnie. Ubaw mieliśmy z nich przy śniadaniu