Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Magda70 15:54, 23 cze 2017


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Bogdziu, ależ ty masz odmian piwonii!
Co jedna to ladniejsza...
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
Bogdzia 19:25, 23 cze 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
hanka_andrus napisał(a)
Widzę, że nadrabiasz nieobecność w ogrodowych wątkach, Pogody ducha na weekend i nie tylko!


Narobiło mi sie zaległosci że nie wiem kiedy nadrobię. Weekend w duzym gronie rodzinnym powinien byc dobry bo przyjeżdza mój brat z zakupionymi dla mnie klonami i robioną własnoręcznie kiełbasą, pycha.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 19:26, 23 cze 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Magda70 napisał(a)
Bogdziu, ależ ty masz odmian piwonii!
Co jedna to ladniejsza...


Nie mam tak duzo jakbym chciala bo jest ich naprawde wiele ale nie mam gdzie posadzic. Zamówiłam i zapłacilam wiosna trzy nastepne i nie mam pojęcia gdzie je posadze, a tyle jeszcze jest pięknosci....
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 19:29, 23 cze 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
AnnaCh napisał(a)
Bożenko, dobrze, że już doszłaś do siebie po tym trudnym ogrodowym doświadczeniu.
Cieszę się, że Cię widzę, czytam
Miłych snów i mam nadzieję, że noc będzie spokojna.


Mimo złych zapowiedzi noc i dzień mineły spokojnie. Ogród mi podlało wiec mogłam dla wnusi zrobic kluchy śląskie i zakupy na weekend, nie jest źle. Pozdrówka Aniu.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 19:32, 23 cze 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
kasiek napisał(a)
Cofnełam się troszkę, poczytałam, grad nie tylko w roślinkach dziury porobił ale i w Twoim sercu.. Nie dziwię sie ale też i przez chwilę nie wątpiłam że tak jak te roślinki Ty także sie podniesiesz... Masz mocna konstrukcję a w razie emocjonalnych wichur dobre duchy Ogrodowiska będą pod boki Cie trzymać Pozdrawiam


Ogród ostatnio naduzywa mojej cierpliwosci. Lepiej niech juz przestanie bo moge go spychaczem potraktowac. Na razie chyba sie przestraszył bo nic złego sie nie dzieje nie licząc szlejacych mączlików które wykorzystuja uszkodzenia roslin, zaparłam sie ze niczym nie opryskam i albo sobie poradzi albo wspomniany spychacz bedzie miał robotęMacham Kasiu.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 19:43, 23 cze 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
an_tre napisał(a)
Bożenko piwonie cudowne
Dziękuję za bardzo serdeczny i mądry komentarz skierowany do nas przez Ciebie i Agnieszkę
Mnie też znajoma zapytała po co ja to robię jak żadne z dzieci z nami nie mieszka i nie będzie miał kto naszego ogrodowego dzieła kontynuować. Odpowiedziałam jej że robimy to dla siebie, dzieci i wnuków żeby było pięknie a my żebyśmy mięli zajęcie i cel co będzie dalej to nie nie wybiegam tak daleko myślami, ot dopóki sił starczy
przytulaski ślę


Aniu Agnieszka pięknie napisała , ja ostatnio boje sie wchodzic w uczuciowe tematy bo chyba jestem mniej wytrzymała na takie sytuacje.No cóz mój problem po jej wypowiedzi zmalał do zera.
Po co mamy ogród na starosc? Wyobraź sobie ze nie mamy i z nudów krązymy od okna do okna w blokach albo łazimy po sklepach z nazbyt głosna muzyką i akurat nie w nszym typie albo znajdujemy ciszę w miejskim parku na ławeczce na której kazdy ma prawo usiąsc i na której dopadnie nas inna znudzona emerytka i zacznie opowiadac o swoich chorobach i bólach, straszne . A mając ogród wychodzimy na własny trawniczek po którym spaceruja własne kosy , siadamy w ulubionym kątku chocby na chwile bo jednak czeka pielenie , a po nim swietny ból kregosłupa wieczorowa porą który przypomina ze jestesmy w calkiem dobrej formie , duzo lepszej niz nasi rówiesnicy wystajacy w kolejkach w poradniach i szpitalach, jak to miło gdy zamiast szpitalnej sali ma sie ogród do którego szybko sie wraca nawet jesli na chwile zamkna nas białe fartuchy w swoim strasznym królestwie. Pewnie moje spojrzenie na biały personel jest inne niz Twoje a ty inaczej patrzysz na szkolnictwo niz ja ale ogród nas godzi w jednakowym mysleniu. Buziaki.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
hankaandrus_44 19:53, 23 cze 2017


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7442
Podpisuję się pod powyższym tekstem, Bożenko! Po to właśnie mamy ogrody na starość, i mimo, że ta starość już nie jest taka entuzjastyczna, to jednak przynajmniej na te 6-8 miesięcy w roku może się schować za piec. A my- cieszymy sie z powrotu wiosny jak te nasze roślinki.
____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
Bogdzia 20:21, 23 cze 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Mala_Mi napisał(a)
Grad poleciał po bandzie.... też bm miała nerwa i szlag by mnie trafiał... ale, że przetrwały piwonie to szok.... plus dla piwonii.
Moje piwonie w tym roku nawet nie dały się fotografować bo.. albo pomarzły albo zgniły.. Coral tylko dała czadu. Będą za rok.. i pomimo, ze piwonie też wnerwiły, to .. kilka bym chętnie jeszcze wcisnęła do ogrou. ta White Cap jest śliczna.

Niezapominajki i dzwonki (jedne i drugie mam od Ciebie) ratowały sytuacje w ogrodzie.. Dzięki temu kocham je taka miłością jak najpiękniejsze róże.. za kolor, za bezproblemowość, za to że są wszędzie

I po cichu ci powiem.. że chociaż klnę na róże, klnę na brak czasu.. to dziś kupiłam dwie nowe Stały sobie w doniczkach, piękne.. i kusiły... i skusiły....

Miłość do ogrodu ma siew genach.. i żadne kataklizmy tego nie zmienią.. ale spowodują, że będziemy rozpaczać gorzej niż po stłuczeniu historycznej zastawy czy urwaniu obcasa w najmodniejszych butach W moim wypadku te przykłady nawet by mnie ni ruszyły... skorupy won, a buty jak się rozalają to ich miejsce w koszu

Lilie martagony... ani jedna mi nie zakwitnie .. ot.. to boli ..


Aniu piwonie nie sa w dobrej kondycji , miały w tym roku mało paków , liscie mają zniszczone przez grad i dopadł je grzyb po tej ulewie z gradem ale częsc jakos zakwitła i całe szczęście bo strasznie mi kolorów brak.White Cap w ogrodzie z daleka widoczna , tez mi sie bardzo podoba. Uwielbiam te dzwonki o których piszesz, one juz nie pierwszy raz mi humor poprawiały po tym co potrafi przyroda zrobic. Same sie wysiewaja , sa piękne i przetrzymuja kazda pogodę. Są absolutnie wyjatkowe.Rózami mnie zmartwiłas bo jak czytałam ze juz ich nie chcesz to sobie myślałam ze i ja wytrwam w tym by ich nie kupowac. Strasznie mnie denerwuja ale jak Ty kupujesz to pewnie i ja kupię bo jednak nic nie kwitło w okresie po rh jak w tym roku z róz prawie nic nie zostało. Mój m nie chce o nich słyszec ale moze jednak tez kupię i od nowa kilka posadze.Mnie zastawy by było żal , butów ani trochęBuziaki.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 20:22, 23 cze 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
hankaandrus_44 napisał(a)
Podpisuję się pod powyższym tekstem, Bożenko! Po to właśnie mamy ogrody na starość, i mimo, że ta starość już nie jest taka entuzjastyczna, to jednak przynajmniej na te 6-8 miesięcy w roku może się schować za piec. A my- cieszymy sie z powrotu wiosny jak te nasze roślinki.


Sama prawda Haniu. Buziaki.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 20:27, 23 cze 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
barbara_krajewska napisał(a)
Bolą, nie tylko zniszczone gradem rośliny, boli totalny brak owoców, brak kwiatów na rh, bo przymrozki je załatwiły. Ale nic to, za rok wszystko wróci do normy, czego Tobie, Bogdziu, i wszystkim Ogrodomaniakom życzę.

Piwonie przecudnej urody masz!


Myśle Basiu ze skutki tego gradu bedą widoczne w kwitnieniu rh w przyszłym roku, ale juz mnie to nie denerwuje. Mam tez nadzieję ze nie wszędzie są zniszczone owoce i ze bardzo nie odczujemy skutków tegorocznej przyrody , gorzej z tymi którzy z tego żyją. Mariolka pokazywała całe pole ogóków zalane wodą a ogórki wiadomo delikatesy , czy po takim katakliźmie cos z nich jeszcze bedzie? Rolników bardzo żal.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies