Wczoraj widziałam się ze znajomym...on bardzo ekologiczny jest. Codziennie ze swojego ogrodu zbiera do wiaderka ślimaki i wywozi na pola. Codziennie 4 kg !!! 4 kg ślimaków !!!
U niego ślimaczory te bez skorupek ...brrrr...ochyda.

bardzo ekologiczny... a one wywiezione w pole mnożą się do n potęgi a potem wracają...

wynalazłam sposób na ,miłe usypianie, wrzucam je do piwa - skuteczne i szybkie

Ja bym je wywiozła, ale po eksterminacji, a tak to to tylko podrzucanie komuś kukułczego jajka...
U siebie też raczej nie pryskam i nie sypie - gąsieniczki zbieram, mszyce zostawiam biedronkom, ślimaki skorupkowe zostawiam kosom a nagie dzielę na 2.

Te gołe z chęcią przyjmie UM we Wrocławiu https://wroclaw.tvp.pl/29992161/naukowcy-potrzebuja-slimakow-do-badan-nad-salmonella Można pozbyć się lokatorów z ogrodu i mieć satysfakcję, że przysłuzyło się nauce.

Relokowanie ślimaków nic nie daje. Znam historię tych z domkami, które córki moich znajomych wyłapywały w ogrodzie i malowały im numerki na skorupach. Ślimaki były wynoszone na pobliskie puste działki i następnego dnia znowu były w ogrodzie niemal w komplecie

W warzywniku, pod truskawkami i poziomkami podsypuję trociny. Korzyść podwójna, bo ślimaków, choć u mnie ich jakoś niewiele, nie ma, a owoce czyściutkie.

Jednego lata taki jeden goły bezskorupowiec jakimś cudem właził mi stale do kuchni. Znajdowałam go w zlewozmywaku, albo lezącego po podłodze. Fuj

Posolić...taniej wychodzi U mnie wprawdzie nie ma golasów, ale jak mogą być? Na pustyni???

Czosnek to bardzo dobre lekarstwo na gardło! Sprawdzone!!!

Czy aktualne to żółte iryski bródkowe Bogdziu? Rozmnożyły się i pierwsza partia już niedługo by mogła iść do Ciebie. Na różowe trzeba do przyszłego roku poczekać.

Ja też ślimaki te bezdomne traktuję solą. Widok po tym nieciekawy ale odwracam wzrok i nie patrzę

Zdrówka życzę bo widzę że ciężko z walką. I jeszcze do tego ślimaki no nie.

Bożenko czytam z niepokojem, że choroby Was nękają. Nie dzwonię, bo czytałam że angina więc oszczędzaj gardło. Podjęłam próbę znalezienia szkółki i udało się - kupiłam to co miałam kupić. Buziaki.