Współczuję bardzo, bo angina jest okropna i pomyślec, wszystko wina ogrodu i oboje cierpicie. Tzn eM juz lepiej.
Dobrze słyszeć, że nie masz szkód, żal dziewczyn z twojej okolicy, co mają.
Jak burza, to nie wiadomo, co może byc, takie anomalia w tym roku, od samego początku.
Jak na radarze burzowym widziałam dzisiaj co się w waszej okolicy dzieje to martywiłam się bardzo, a tu czytam , że jesteście chorzy Oboje.....dużo zdrowia dużo, dużo.....itd.
Bozenko, trzymalam kciuki za Ciebie a teraz prosze o to samo. Dzisiaj przeszla u mnie traba powietrzna, polamalo las za ogrodzeniem, drzewa ogromne powyrywane z korzeniami. Jestesmy zablokowani bo nie ma przejazdu. Nie mamy pradu i nigdy w zyciu tak sie nie balam myslalam ze dom nie przetrwa. Teraz jest juz spokojnie sprzatamy i czekamy az straz i inne s. zrobia to co moga.
Jeszcze kilka dni ma byc podobnych , strach się bac. W ogrodzie nie jest źle (wyszłam na chwilę) ale slimaków straszne ilosci, rozdeptałam ile sie dało i szybko do domu.
na angine sugeruje czosnek pokroic na drobno ( byle jak) i zaparzyc jak herbate i jak przestygnie ale jeszcze ciepłym płukac gardło ...napewno ci sie poprawi ( jak co nieco wypijesz przy okazji to nic złego)
zdrowia zyczę
PS. w tym roku u mnie deszczu brakuje ..padało 5mun dzisiaj ..juz nie widac ..a beton na rabatach tylko kilofem mozna cos wykopać