Mi też wpadła w oko ta wernonia, piękny ma kolor - zarażasz Bogdziu chciejstwami

Jakie to fajne co piszeszUwielbiam właśnie takie nieoczywiste ogrody z perełkami. Nowoczesne i ułożone są eleganckie i dostojne ale brakuje tej radochy w odkrywaniu. Czasami się nawet o czymś posadzonym zapomni a tu wyjdzie,zakwitnie i jest niespodziankąBuziaki

Tak właśnie jest, trafnie ujęłaś Bogdziu.

Między innymi właśnie dlatego nie pojechałam do Skierniewic, żeby nie mieć pokus....
Bo miejsca u mnie coraz mniej....a chciejstw coraz więcej

Ale fajne zakupy, o wyjeździe nie wspomnę Szkoda, ze nie mogłam

U mnie wernonia zmarzła, a miałam 3 szt w pięknym fiolecie. Może kiedyś zrobię kolejne podejście do niej, bo fakt jest śliczna jesienią...

Jak u Ciebie zmarzła to i u mnie zmarznie a szkoda by było. Okazuje sie ze same delikatesy kupiłam.Mam dla Ciebie dzielżan w doniczce, nie bedziesz w okolicy?

Ja tez miejsca nie mam ale Skierniewic dobrowolnie nie opuszcze