Bogdziu, przyszłam się Ci pochwalić, właśnie zakupiłam 3 szt rhododendrona 'Catawbiense Boursault' z przeznaczeniem na osłonięcie od ulicy, mają służyć jako żywa zasłona. Jutro zacznę od przygotowania im podłoża, wiem, że późno ale przecież one z donic są.
Nie jestem pierwszej młodości więc myślę perspektywicznie, żeby w przyszłości mieć jak najmniej ciężkiej pracy, bo zdana jestem wyłącznie na siebie. Tak myślę i co potwierdziłaś, że jak rh są już duże to nie ma przy nich zbytnio pracy. Dołożę wszelkich starań, by jak najlepiej przygotować im stanowisko.
Liści dębowych i brzozowych z rabat nie grabię a tym miejscu najwięcej ich przywiewa z lasu. Sadziłam rododendrony 7 lat temu, malutkie, jakie wtedy były dostępne a i nie bardzo wiedziałam które kupować, teraz corocznie je rozsadzam, bo mają za mało miejsca, ale uwielbiam moje wrzosowe stanowisko, do tego jest moją dumą. Za późno zaczęłam sadzić azalie wielkokwiatowe, dopiero za Twą sugestią, ale też mam ich już 16 sztuk, mam nadzieję, że doczekam spektakularnego kwitnienia.
U Ciebie jestem stałym gościem, bo łykam wiedzę na temat rh, której nam nie skąpisz. Oglądam i podziwiam piękne krzaczory na tle drzew i często zastanawia mnie fakt, jak daleko od pni drzew są posadzone, że dają radę i są tak dorodne.
Pozdrawiam serdecznie, posadzić rh a potem byle do wiosny.