Tak możesz spac spokojnie jeśli rh zwijają listki to znaczy że reaguja na mróz i same o siebie potrafią zadbac. Równiez pozdrawiam Karolinko. Później do wszystkich wejde a teraz robie sobie przerwę. Miłego dnia.
Pamiętam Bozenko zawsze o tobie, nawet kiedy mnie nie ma Duzo mezowi opowiadam, zaciągam czasami do komputera i pokazuję Łapie bakcyla ogrodowego a najbardziej ptasiego,to jakis cud bo w jego przypadku to wspaniała odmiana Zrobil wczoraj zdjecie zieby co prawda marne, ale uwiecznił ją kiedy byłam w pracy.Pilnuje aby kot na nie nie polował,, nawet rudemu wynosi michę wczesniej przeze mnie przygotowaną.Rudy to pies bezdomny .Same pozytywy dzięki tobie kochana .Nie męcz oczków ,może musisz zmienic juz olulary? a moze to jakies zapalenie badz zmęczenie gałek klawiaturą Zapuśc sobie sól fizjologiczną dla przemycia .Odpoczni kilka dni od kompa .Mam nadzieje ze ci przejdzie ,jesli nie to niestety pomimo ze ja tez mam awersje na lekarzy trzeba odwiedzic okulistę Bozenko.Ściskam cieplutko. Ptaszki cudo!! a jakosc zdjęc fenomenalna
Coś niesamowitego, jemiołuszkę znałam dotąd jedynie z nazwy a tu proszę. To coś wspaniałego, że jesteś otoczona takimi pięknymi widokami jak te uwiecznione oszronione drzewa i masz takich niezwykłych karmnikowych gości. Pozdrawiam urzeczona : )
Ja moje Rh okrywam na zimę. Nie są jeszcze duże to moge się z nimi bawić. Nie widzę wtedy tych pozwijanych liści i żal mnie nie bierze jak na nie patrzę
Witaj Zuza , też masz nowy avatarek i to jaki????. Ja rh nie okrywam bo boje sie chorób grzybowych i moim zdaniem zielone części powinny byc jednak choc częściowo wystawione na światło bo w zimozielonych roślinach przebiega zwolniona ale jednak fotosynteza do której światło jest im potrzebne. Co do okrywania rh są rózne szkoły więc nie będę Cie przekonyawc do swojego poglądu .Pozdrawiam serdecznie.
Ja tam taki samouk jestem i dużo się uczę. Może faktycznie nie powinnam ich okrywać, bo jakies takie małao efektowne te moje Rh są. Moze jednak je odkryję?
...odpisac tym co mnie pamietali ...
Oj jakie zarty ,a dalas o sobie zapomniec Bogdzia ??? ))))))))))))))))))
Klawiatura sie zbunotowala i nie mam ogonkow
jak by ktos smial zapomniec o Bozence ???
Pozdrawiam 12.12.12
Bożenko a ja miałam dzisiaj wizytę Zięby na stołówce Jemiołuszki też są ale nie udało mi się zrobić zdjęcia bo szybkie są jak strzały.Przyszłam powiedzieć ci Dobranoc i życzyć miłego poranka
Dajanko wczoraj już spałam jak przyszłaś do mnie . Mam jakiś beznadziejny ból oczu , wczoraj nie dośc że mało co widziałam to jeszcze strasznie mnie bolały i jedynym mądrym wyjsciem było isc spac ale ciesze sie ze o mnie pamiętasz. Zdjęcia raz sie uda zrobic ,drugi raz nie , nic sie na to nie poradzi choc bardzo szkoda bo to piękne ptaszki i nie tak często chca nas odwiedzac. U mnie różnie z jemiołuszkami bywało . Kiedyś było stadko tak niesamowicie ruchliwe ze wszystko na zdjęciach było poruszone mimo krótkiego czasu naświetlania a kiedy indziej byy całkiem spokojne a jak juz odleciały to przez kilka dni pozostała jedna której robiłam zdjęcia z metra odległości i nie przez okno i wcale się nie bała. Może jeszcze Ci sie uda zrobic im zdjęcia.
Pamiętam Bozenko zawsze o tobie, nawet kiedy mnie nie ma Duzo mezowi opowiadam, zaciągam czasami do komputera i pokazuję Łapie bakcyla ogrodowego a najbardziej ptasiego,to jakis cud bo w jego przypadku to wspaniała odmiana Zrobil wczoraj zdjecie zieby co prawda marne, ale uwiecznił ją kiedy byłam w pracy.Pilnuje aby kot na nie nie polował,, nawet rudemu wynosi michę wczesniej przeze mnie przygotowaną.Rudy to pies bezdomny .Same pozytywy dzięki tobie kochana .Nie męcz oczków ,może musisz zmienic juz olulary? a moze to jakies zapalenie badz zmęczenie gałek klawiaturą Zapuśc sobie sól fizjologiczną dla przemycia .Odpoczni kilka dni od kompa .Mam nadzieje ze ci przejdzie ,jesli nie to niestety pomimo ze ja tez mam awersje na lekarzy trzeba odwiedzic okulistę Bozenko.Ściskam cieplutko. Ptaszki cudo!! a jakosc zdjęc fenomenalna
Dajanko miło mi że Twój M zainteresował się ptaszkami i nawet zdjecia im robi. Zaraz pójdę obejrzec, może wkleiłaś. Co do oczu to mam krople dobre ,podobno najlepsze Thealoz ale czasem mimo to mi wysiadaja. Okulary mam dobre .Do okulisty nawet systematycznie chodzę, no i każe mi jak najmniej siedziec przy kompie. Może za dużo siedzę przy komputerze , ale co bez niego i bez Was mam robic???Można bez końca sprzątac ale jaki w tym sens????? Idę do Ciebie.
Coś niesamowitego, jemiołuszkę znałam dotąd jedynie z nazwy a tu proszę. To coś wspaniałego, że jesteś otoczona takimi pięknymi widokami jak te uwiecznione oszronione drzewa i masz takich niezwykłych karmnikowych gości. Pozdrawiam urzeczona : )
Weroniko nie jestem pewna czy nie zaszło nieporozumienie . Ten ptaszek który jest u mnie na ostatnich zdjęciach to sikorka czubatka a jemiołuszki dawno temu tez pokazywałam. Są większe i wyglądają tak
Jedne i drugie maja fajne czubki.
Miło mi że mnie odwiedziłaś. Pozdrawiam.
Ja moje Rh okrywam na zimę. Nie są jeszcze duże to moge się z nimi bawić. Nie widzę wtedy tych pozwijanych liści i żal mnie nie bierze jak na nie patrzę
Witaj Zuza , też masz nowy avatarek i to jaki????. Ja rh nie okrywam bo boje sie chorób grzybowych i moim zdaniem zielone części powinny byc jednak choc częściowo wystawione na światło bo w zimozielonych roślinach przebiega zwolniona ale jednak fotosynteza do której światło jest im potrzebne. Co do okrywania rh są rózne szkoły więc nie będę Cie przekonyawc do swojego poglądu .Pozdrawiam serdecznie.
Ja tam taki samouk jestem i dużo się uczę. Może faktycznie nie powinnam ich okrywać, bo jakies takie małao efektowne te moje Rh są. Moze jednak je odkryję?
Ja bym chociaż częściowo listki odkryła, a reszte najlepiej przykryc świeżym śniegiem , wtedy jest dobre zabezpieczenie i nie ma żadnych zagrożeń.Pozdrawiam.
...odpisac tym co mnie pamietali ...
Oj jakie zarty ,a dalas o sobie zapomniec Bogdzia ??? ))))))))))))))))))
Klawiatura sie zbunotowala i nie mam ogonkow
jak by ktos smial zapomniec o Bozence ???
Pozdrawiam 12.12.12
Marto , zacznę myślec że może jestem zbyt natrętna i moze powinnam na forum bywac raz na tydzień? Sądząc po ilości stron byc może tak powinno byc? Dałaś mi duzo do myslenia, ale jeszcze dziś trochę pobuszuję a jutro nad tym pomyśle. Pozdrówka.
Przerwa... chwilowa..by odreagować inne stresy.... muszę chyba jak Kondzio pieprznąć robotą i szukać czegoś innego.... inaczej wyląduję w wariatkowie.... sorki...... ale mam dość. Zbieram się w sobie i próbuję znaleźć coś pozytywnego i miłego.... najłatwiej u Ciebie