Luty mnie szybko (może za szybko) - w tym roku nie przejawiam żadnych aktywności związanych z pobytem na zewnątrz. Nawet do ogrodu nie zaglądam w ogóle. Mało ptaków tej zimy - jak nigdy w tym roku mają u mnie stołówkę na bieżąco, bo śnieg wszystko przykrył.
Bogdziu, myślałam, że tylko u mnie mniej ptaków, obserwuję to już chyba trzeci rok. W moim regionie jest bardzo dużo kun i to je między innymi obwiniam za znikanie ptaków.
Pozdrawiam Bogdziu
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Moniko tez mi miło Ciebie widziec. Wiosna coraz bliżej to pomału sie pozbieramy ,,do kupy" i znów będzie fajnie. Ja juz jutro zaliczę pierwsze ogrodowiskowe spotkanie. Co do ptaków to jest mi bardzo przykro, raczej liczyłam na więcej nowych gatunków w związku z ociepleniem a tu zanosi się na mniej, bardzo to przykre.Wycinka drzew owszem uszczupla ich miejsca do życia ale i rolnicwo wielkoobszarowe i dzikie koty, lisy których jest mnóstwo , sroki które nie mają naturalnych wrogów i tak mozna by dłużej wymieniac.Przykro że nie można temu zaradzic.Buziaki.
Mnie tez zima szybko w tym roku mija , za dużo się dzieje. Do ogrodu tez nie wychodzę , tylko przez okno widzę ze kiełki krokusów coraz wieksze a przeciez jeszcze mróz moze byc.U Ciebie było bardzo dużo ptaków, może wiosną wrócą ale ogólnie nie jest wesoło z ich liczebnościa. Piwonie własnie skatalogowałam, mogę przedstawic jeśli chcesz.
Vivo miło ze jesteś ale obiecałas na jesieni pokazac zdjecia z lata a nie pokazałas. Zaglądałam i nie było.Kuny tez mają swój przykry udział. Ja jeszcze mam nadzieje ze moze przyjdzie taki okres sprzyjający ptakom i ich liczebnosc wróci do normy. Pozdrówka serdeczne.
Spotkanie juz jutro . Od Asi dużo mozna sie nauczyc, choc faktycznie spotykamy sie na pogaduchy ale jakies tajniki robótek szydełkowych tez nam musi zdradzic, szczególnie jak robi bombki choinkowe i jak je usztywnia.Pozdrówka Gosiu.
U mnie zimą w lesie tylko dzięcioły mozna spotkac , dawniej byly sarny i dziki ale mimo ich dużej liczebności w kraju uciekły z lasu przez wycinkę. Ktos mówił że widział sarny więc moze wracaja.Biegaj to samo zdrowie i przyjemnosc.
Moje oczy całkiem do niczego , głównie z tego powodu na forum bywam mało ale szydełko tak bardzo jak komputer czy telewizor oczu nie meczy, nie wiem czy przed wiosna zdąży sie poszydełkowac bo moze wiosna juz w lutym przyjśc.Macham Agnieszko.