My bylismy Twoimi uczniami, sadziliśmy wg Twoich rad, wyszło to na dobre, bo znasz moje rodki i widzisz, jak rosną, tak wielkie, że je już tnę, gdzie mi za bardzo wyłażą
Rok temu susza, czasu brak, bo podlewanie, więc jakoś ani oprysk na liście, ani nawóz po kwitnieniu, ale są i uważam, że dorodne. W tym roku dam nawóz długo działający, coby drugi raz nie musieć sypać, bo jaka aura nas czeka, nie wiem, cmokam
i na dowód w podziękowaniu
Kasiu niech Ci nie będzie głupio, nie Twoja wina ze ja z Toszka mam inne poglądy na opiekę nad rh. Ja bym chętnie Ci pomogła ale nie wypada mi się mieszac tam gdzie Toszka doradzała.Sądzę że ona znajdzie jakies wyjscie i Ci doradzi jak wyjsc z problemów, moja rada byłaby sprzeczna z radą Toszki więc nie zabiore tu głosu. Tak jak napisałam kazdy musi sie zdecydowac wg czyich wskazówek bedzie sadził bo poglądy mamy rozbieżne.Nie przepraszaj mnie , nie masz przecież za co . Pozdrówka serdeczne Ci przesyłam i życzę by skończyły sie te problemy z rh.
Effka Ty jestes na Ogrodowisku dużo krócej niz ja i nie wiesz tego ze pisałam że torfu z marketów nie używac, nie nadaje sie do rh, najlepszy jest z Castoramy ale jeszcze lepszy jest polski . Ja kupuję torf z polskich zasobów taki
Piękne masz rh i bardzo się ciesze że Ci tak cudnie rosną.Ja rzadko daje drugi raz nawóz bo tak jak piszesz juz wtedy panuja upały.Kiedys dawałam ten długo działający ale teraz by mnie zrujnował przeszłam na normalny.Pozdrówka Irenko.
Bogdziu, widzisz gdzieś to czytałam u Ciebie, przeglądając Twój wątek, dlatego piszę. Pewnie tu kryje się cały klucz do właściwego podłoża dla rodków
Powiedz, gdzie kupujesz ten ze zdjęć?
Bogdziu, jeszcze pytanko, czy myślisz, że ma sens sadzenie na słonecznej rabacie fińskich rodków, czy sobie odpuścić i wybrac coś innego kwaśnolubnego?