U mnie koło poczty pięknie kwitnie na czerwono-bordowo różanecznik i zawsze wtedy myślę o Twoich okazach i przypomina mi jakie wrażenie 3D zrobiły na mnie gdy stałam pośród nich. Fajne wspomnienie

Ale fajne spotkanie miałyście. Od Ciebie jak zawsze bije takie fajne ciepło Bożenko. Mój rh Kokardia już ze 4 razy pryskany, podsypany nawozem, a nadal taki mizerniytki. Ale może po tych deszczach dojdzie do siebie, prawda? Jednak podlewanie z węża to nie to samo co ożywczy deszcz. Pozdrawiam Cię moja najulubieńsza Bożenko.

Nie mam pytań...byłam przekonana, że Laura z tych mniejszych dużo...dobrze, że się na nią nie zaczaiłam

Lepiej tyle deszczu niż wcale U nas dzisiaj słoneczko nieśmiało wychodzi, chciałabym żeby troszkę obeschło, mam nadzieję na przekładaną już wertykulację w czwartek. Bo weekend mamy znowu mieć deszczowy. I zimnica : 8 - 9 stopni.

Buziaki Bogdziu

Ula miło mi że mnie wspominasz i pamiętam że jeszcze sie do mnie wybierasz.

Kasiu napisałam u Ciebie, wszystko jest w najlepszym porządku.Dzięki za ,,najulubieńszą" az nie wiem co napisac, też Cie lubię ale ostatnio mniej zagladam jak zreszta do wszystkich.Buziaki.

Co do zdjęc to my jednak wolimy zeby nas wszyscy nie rozpoznawali

Jeśli dojdzie do skutku to pierwiosnka Ci przywiozę