Bogdziu, jak się cieszę, że wróciłaś choć na chwilę.Zastanawia mnie fakt, jak to jest, masz piaski ( jak ja) a rododendrony takie ogromne, zdrowe i wypieszczone.Ja mam pod nimi korę i podczas sadzenia też daję zmieloną korę, żeby wilgoć lepiej się utrzymywała. Staram się, podlewam, dbam ale takich okazów nie posiadam. To Ty spowodowałaś,że zaczęłam sadzić też azalie i bardzo je polubiłam, początkowo miałam je sadzone razem z rodo, ale za Twoimi radami przesadziłam je na oddzielna rabatę i to też była dobra propozycja.
Ciągle do Ciebie zagladałam, szczególnie w maju z nadzieją,że coś zobacze, ale nie nalegam, zdrowie jest bezcenne.
Teraz pokazałas piwonie, byłam parę dni temu w szkółce piwoniowej i takie jakie wstawiłaś na zdjęciu też tam widziałam.
U Ciebie zobaczyłam,że rodki idą w siłę, masz talent do ich pielęgnacji, kochasz je a one Ciebie.Nie zanudzam zdrowia życzę i wszystkiego dobrego od świata.
Mam grzyba na moich, którego skoczek różanecznikowy roznosi, więc ciężka walka mnie czeka w tym roku.