W poprzednią noc bardzo wiało ale u nas nic złego się nie wydarzyło a w ostatnia noc wiatr był mniejszy a połamało mi pysznogłówki które są na ostatnich zdjeciach. Ogólnie nie ma co narzekac choc przez burze dwie ostatnie noce nie spałam , nawet się nie rozbierałam bo ja cykor jestem jeśli o burze chodzi.Sylwia nie piszę juz u Ciebie bo słów mi brak na to co się dzieje ,ale jak zobaczyłam zdjecia z Niemiec i przeczytałam co piszą to i tak nie ma co narzekac nawet u Ciebie bo ileż tam ofiar te pogody pochłonęly, ile domów, straszna tragedia.
Karola Twój wątek to chyba najbardziej odwiedzany, stale sie coś dzieje. Pomidorki z Twoich nasionek juz zjadamy i przy tej okazji rozmowy o Tobie. Buziaki.