Bogdziu wstyd mi okrutnie...widuję Cię tu i tam i obiecuję sobie, że koniecznie już muszę i do Ciebie dotrzeć i...wprawdzie byłam, ale śladu nawet nie zostawiłam...zatem dzisiaj zaznaczam swoją obecność i idę do początku Twojego wątku...wybacz, ale już tylko pismo obrazkowe ogarnę...ogród masz wspaniały, marzenie chyba wszystkich, żeby rh w naszych ogrodach tak cudnie kwitły jak u Ciebie. Poświęcać im musisz sporo czasu, bo pięknie Ci się odwdzięczają. Pozdrawiam, już prawie wieczornie Julita

Bożenko, jestem na bieżąco, ciekawie się czytało
Spróbuję z rh, czyli nie będę je okrywac, bo tam gdzie rosną, jeszcze słońce nie pali, dopiero jak zmieni się kat, będzie słońce, ale juz chyba nie tak dla nich groźne a wiedzę masz o ptakach, jak rasowy ornitolog

Codziennie Bożenko ciekawostki u Ciebie poczytam jak nie o rh to o słoncu i mrozie, tez zawsze obawiam sie slonka zimą jak jest mróz i w dodatku bez śniegu jak u mnie bo i w nocy będzie jeszcze mrozniej ale mysle, ze to juz bedzie koniec. Bardzo fajna masz tą ptasią rodzinke,u mnie duzo drzew i sa tez dęby i do lasu blisko więc ptaków mnostwo i nauczyłam się też już je rozpoznawać i po ich spiewie. Nawet w tym zanieczyszczonym miescie jest ich duzo nawet są w ogrodzie wilgii i jak zobaczyłam je pierwszy raz ten piękny żółty kolor to myślałam, ze papuga komuś uciekła

Ale czerwoną mordkę mają