Podobno siedzą Na szczęście mój M. nie podziela pasji wędkarskiej Ojca
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Jak widać, kulkowania jeszcze nie było Sprzętu odpowiedniego nie miałam jeszcze, ale już mam, paczuszka nadeszła
Rudbekia - posadzona już przeze mnie, w ubiegłym roku. Ciekawa jestem jej kwiatków
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Ja - z przyczyn oczywistych - jestem w ogrodzie gościem A to stali mieszkańcy:
Kret - futerka wpradzie nie widziałam, ale ślady jego obecności na trawniku i w wielu innych miejscach o jego obecności świadczą niezbicie
Na modrzewiu osy mają gniazdo:
W krzewie mahonii pająk utkał przedziwną pajęczynę Pojęcia nie mam, jak się nazywa, roboczo nazwałam o krawcem, bo taki piękny zygzakowy ścieg zrobił
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
I jeszcze pokażę ptaszki i na dziś koniec, padam już
Nie muszę chyba pisać, że zupełnie nie wiem, jak nazywa się większość ptaków, co po ogrodzie fruwa
Tu na obu zdjęciach te same ptaszki, dla ułatwienia identyfikacji (liczę, że ktoś mi powie, co jak się nazywają)
To jerzyki chyba:
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Dzięki Bogdzi i jej zdjęć ptaków wiem, że to dzwoniec (tzn. wydaje mi się, że wiem):
To chyba dziki gołąb:
A to - nie wiem:
A na dobranoc róża, która także przeżyła. Przesadziłam ją na nową rabatkę, ma się całkiem dobrze:
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Ostatnie to rudbekia, dopiszę zaraz, bo zapomniałam
Aniu, ja się bardzo cieszę, że M. nie podziela pasji wędkowania. Zawsze się cieszyłam, zwłaszcza podczas urlopowych wyjazdów na Mazury, gdy dzieciska małe były.
Ileż ja się wówczas naobserwowałam takich małżeństw, gdzie mąż- wedkarz był stale nieobecny: albo był "na rybach", albo spał "po rybach", albo spał "przed rybami". A żona i dzieci musiała ogarnąć, i coś upichcić, i te ryby, co m. złowił oskrobać i usmażyć
Mąż-wedkarz wypoczywał tak, jak lubił, a żona...
O sposobie z naftaliną słyszałam już tu na Ogrodowisku, ale jakieś trudnosci z nabyciem naftaliny mam
Czy to wogóle jest jeszcze na rynku?
Post o 2.41. Aniu, jesteś niesamowita Czy Ty sypiasz choć trochę?
Miłego dnia
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Witam Teresko, przeczytałam Twoją historię i bardzo się wzruszyłam..... pięknie to opisałaś. Jesteś bardzo wrażliwą osobą, dostrzegasz to, czego inni nie widzą. Oglądałam Twoje zdjęcia znad Bugu i muszę przyznać, że poczułam się bardzo swojsko. Znam Bug od dziecka i często tam bywam, tylko w trochę innym regionie - Neple, Serpelice, Borsuki, Gnojno, czyli w górę rzeki patrząc od Ciebie. Nie dziwię się, że polubiłaś to miejsce, bo jest ono wyjątkowe... taka oaza spokoju i natury, jakie rzadko możemy już oglądać. Nad Bugiem bardzo się odpoczywa. Pokazuj nam swój raj, będę zaglądać. Pozdrawiam serdecznie