Teresko a co bobry na to? wyniosły się w inne miejsce? mądrze zrobiłaś często oglądałam takie mgły jak się kładły nad polanami i łąkami, bardzo superaśne odczucia są wtedy kiedyś w listopadzie siedziałam w nocy na ambonie i obserwowałam polanę na którą miały przyjść byki(jelenie) na rykowisko, nad samym ranem olbrzymia mgła, myślę, figa już nic nie zobaczę , ale siedziałam i czekałam i nagle usłyszałam ryk, a potem z tej mgły zaczęły ukazywać się poroża, jedno, drugie, trzecie..... i zaczęło się rykowisko przepiękny był widok, byki zadzierały łby do góry i ryczały jeden przez drugiego ech wspomnienia mgła oczywiście opadła jelenie wróciły do lasu

monteverde napisał(a)

Teresko a co bobry na to? wyniosły się w inne miejsce? mądrze zrobiłaś często oglądałam takie mgły jak się kładły nad polanami i łąkami, bardzo superaśne odczucia są wtedy kiedyś w listopadzie siedziałam w nocy na ambonie i obserwowałam polanę na którą miały przyjść byki(jelenie) na rykowisko, nad samym ranem olbrzymia mgła, myślę, figa już nic nie zobaczę , ale siedziałam i czekałam i nagle usłyszałam ryk, a potem z tej mgły zaczęły ukazywać się poroża, jedno, drugie, trzecie..... i zaczęło się rykowisko przepiękny był widok, byki zadzierały łby do góry i ryczały jeden przez drugiego ech wspomnienia mgła oczywiście opadła jelenie wróciły do lasu

Bobry pewnie niezadololone
Nadal robią szkody w okolicy, ale wierzbie odpuściły, widać folia im nie smakuje

Populacja bobrów, ze względu na to, że są pod ochroną, znacznie się zwiększyła i one naprawdę robią ogromne szkody. Już kilka lat temu, kiedy spływałam Wdą widziałam całe połacie lasu świerkowego wyciętego w pień. A może raczej wygryzionego A drzewa miały pewnie ponad dwadzieścia lat.

Jak to - siedziałaś na ambonie czekając na byki? Chyba nie powiesz, że polujesz

W swojej okolicy oglądasz tę zwierzynę?

Piękno i różnorodność natury, a także jej zmienność w zależności od pory dnia i roku mnie nieustannie zachwyca, choć niestety, jako mieszczuch mało mam możliwości jej obserwowania.
Za mało.
Pewnie dlatego tak polubiłam to moje miejsce nad rozlewiskiem
I takze dlatego od wielu lat urlopy spędzam na łonie natury.

Oj ja gapa.. Tereniu, ślepota kurza mnie dopadła już całkowicie.. Dlaczego ja nie widziałam drugiego wątku w Twoim podpisie...?... Tyle tu piękności.. Zdjęcia cudne, ptaki, bobry, zachody słońca, boćki, jaskółki... w głowie mi się zawróciło...
A naszego Boćka tam nie było?

Zajrzę później, jak dojdę do siebie po tym co zobaczyłam..

Boćka naszego nie było

Fajnie, że tu trafiłaś

Tereso, też dotarłam. Wreszcie. Widziałam Cię u siebie i u znajomych, zajrzałam szybko na domowy wątek, teraz dotarłam tutaj.

Jest pięknie.
Historia trochę smutna, bo rodzice nie nacieszyli się tym kawałkiem ziemi. Dobrze, że mama wie, że jest w dobrych rękach, nie zmarnował się.

Szkoda, że tak mało mamy czasu na kontakt z naturą, na odpoczynek.

Tess napisał(a)

Boćka naszego nie było

Fajnie, że tu trafiłaś

Buziolki Tereniu
Za Tobą trafię wszędzie, jesteś dobrym przewodnikiem

Piękne i wyjątkowo klimatyczne miejsce. Zdjęcia też mistrzowskie.

Tereniu nie poluję z broni tylko z aparatu, ale teraz już nie bo zdrowie coraz gorsze i nie wypuszczam się na takie eskapady, ale mam na swoim koncie wybudowana ambonę kiedyś bardzo często obserwowałam las i jego mieszkańców a ta akcja z jeleniami miała miejsce jakieś 30 lat temu została w pamięci, czego człowiek nie robił jak był piękny i młody

Witam, jestem pod wrażeniem, jest cudnie, nie myśleliście się tam osiedlić na stałe, pozdrawiam.

I ja lubię miejsca nad rozlewiskami ... .