Cieszę się Ewelinko,że nareszcie założyłaś watek, właśnie skończyłam czytać Podoba mi się warzywnik, mały ale zadbany, no i roślinki posadzone z przemyśleniem, kłopoty z zalewanie działki się skończą jak skończycie ogrodzenie, dzieciaczki masz superaśne i fajnie,że Kinii zaszczepiasz miłość do roślin, czym skorupka zza młodu nie będę się rozpisywać, bo jutro pogadamy będę zaglądała i gdybyś miała jakiś problem to bez ogródek wal do mnie pozdrawiam i na przywitanie horti pozdrawiam również zdolnego " stolarza" domek ze zjeżdżalnią dla dzieci super

Do jutra Aniu, a właściwie do dziś

Hej Ewelinko!! Wysiało się po prostu... u mnie było to samo chyba z 15 sztuk !! Pozdrawiam M

Witam po dniu spędzonym w rozjazdach, byliśmy m.in. u Ani Monteverde - wspaniała osoba z cudnymi roślinami. Żałuję, że tak krótko byliśmy, ale dużo się dowiedziałam i liczę na kolejne spotkania. Jutro jak naładuję baterie w aparacie to wkleję zdj jej cudnej hortensji, mam nadzieję że to wyszło, bo pół drogi kombinowałam gdzie taką u siebie osadzić

Monika, u mnie te z kompostownika wyglądają lepiej (liscie) niż te z ogródka

hej, hej wróciliśmy z nad morza. Pogoda była taka sobie. Ąle słońce świeciło a to najważniejsze. Ale jakie oni tam mają hortensje!!!! Wow normalnie byłam w ogromniastym szoku, takie śliczne!!!! Wow wowi jeszcze raz wow

Widziałam dziś na własne oczy hortensje u Ani Monteverde, wow wow i jeszcze raz wow

Witaj serdecznie Ogródek widzę, że powoli już zaczynasz robić ogrodowiskowy - świadczy o tym kupno żurawek Na stojącą wodę mogę poradzić wykopanie wąskiego dołu i nasypanie kamyków z piaskiem, u mnie pomogło tam gdzie się zbierała woda

Witam!
Sebek, muszę przekazać to mojemu M, w ogródku wykopuje zawsze dołek i wiaderkiem Kini zbieram gromadzącą się tam wodę, a Twój sosób wydaje się dużo łatwiejszy
Wyjaśniło się dlaczego aparat padł u Ani Monteverde, dorwała go wcześniej Kinia, robiła sobie zdjecia i prawdopodobnie nie wyłączyła go, a ja nie sprawdziłam, także tylko 4 zdj od Ani
Magnolia


Przepiękna horti

Jarzmianka

Witam w Twoim wątku teraz zazdroszczę warzywnika, w moim małym ogródku nie ma dla niego miejsca, całe szczęście że niedaleko mam rodziców, u których warzyw pod dostatkiem i zawsze mogę narwać na zapas, chociaż to nie to samo, co własny szczypiorek do jajecznicy

Dzieci cudne, jak wszystkie, niech zdrowo rosną, widać że się dobrze bawią w waszym ogrodzie.
Żurawek już nie zazdroszczę, od dzisiaj mam własne, świeżutko przywiezione ze szkółki

Witam Ewelinko, te pomidorki niech dojrzeją na kompostowniku tam im ciepło, ale na przyszłość jak będziesz obrywała liście pomidorom to nigdy nie wyrzucaj na kompostownik, wkładaj w oddzielny worek i na jesieni pal albo wywalaj na śmietnik