Moje krokuski podobno są z tatrzańskich łąk. Ale dostałam je od mamy, z jej ogródka. Mamy już nie ma, a krokusy rosną i po kraju wędrują.
Tak Elu, one są najpierwsze i u mnie. Inne to jeszcze nawet listków nie pokazują. U mnie krokusy długo kwitną, bo mam je i po słonecznej stronie, i po zacienionej. Dziś pracowałam razem ze słonkiem, w cieniu
jeszcze ziemianie odtajała. A tam rodki! Trzeba dokarmiać. Lada moment.
Pozdrawiam!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Moje krokuski podobno są z tatrzańskich łąk. Ale dostałam je od mamy, z jej ogródka. Mamy już nie ma, a krokusy rosną i po kraju wędrują.
Tak Elu, one są najpierwsze i u mnie. Inne to jeszcze nawet listków nie pokazują. U mnie krokusy długo kwitną, bo mam je i po słonecznej stronie, i po zacienionej. Dziś pracowałam razem ze słonkiem, w cieniu
jeszcze ziemianie odtajała. A tam rodki! Trzeba dokarmiać. Lada moment.
Pozdrawiam!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Haniu, to może moje też są z tatrzańskich łąk? Skąd przywędrowały nie wiem, ale Twoje i moje łączy jedno... mama.
Reszta krokusów jeszcze nie ma pąków, ale i na nie przyjdzie czas, bo słoneczko coraz wyżej
Teraz są coraz nowsze i piękniejsze odmiany, ale warto ocalić od zapomnienia te stare, a jeżeli jeszcze wiążą się z tym wspomnienia to tym bardziej. Pozdrawiam Aniu.