Elu, gratuluję spiżarnianych zasobów.
Ja niestety zbierania grzybów się po prostu boję. Nie znam się na nich. W Anglii nikt poza Polakami grzybow leśnych nawet nie rusza )))
Nie tylko w Anglii, podobno w Słowacji również, moi znajomi całe kosze ze Słowacji zwożą
Ja po prostu lubię spacerować po lesie, a jeżeli jeszcze grzybki się znajdzie to jeszcze większa frajda
Możliwe, ja opieniek nie zbieram, bo nigdy nie mam pewności czy to te
Miałam dzisiaj propozycję wyjazdu na borowiki do Kóz, ale rezygnowałam, pogoda za oknem niezbyt zachęcająca... rozpoczęłam więc dzisiaj "aniołkowanie"