Ewa,Haniu, Zeta, Agnieszka, Tess, Basiu, Reniu dziękuję wszystkim za odwiedziny, trzecia noc nie moja, dorwała mnie grypa jelitowa jak tylko wróciłam z warmińskiego, już tam coś się zaczynało dziać, jestem bardzo osłabiona, cały dzień przeleżałam w łóżku pijąc wodę z miętą i biorąc stoperan, okropieństwo taka niemoc, ale myślę, że do świąt dojdę do siebie, bo czeka mnie jeszcze przed wigilią wyjazd do O., żeby znowu piec włączyć bo na święta na Warmii zapowiadają w nocy nawet -16 st., włączę piec i wrócę nad morze, może nic się nie stanie, bo przecież nie będę tam sama siedziała przez święta
Agnieszka te ciasto nazywa się przekładaniec serowo - makowy

Jutro się będę lepiej czuła to napiszę Ci przepis, teraz nie chce mi się schodzić po zeszyt na dół
Basiu trochę odtaje to prześlę Tobie białego ciemiernika
Cieszę się , że podoba się sposób ze skrzynką

pozdrawiam wszystkich serdecznie zostawiam Wam kwiatki i idę się położyć , bo ledwo siedzę, zaległości nadrobię jutro