Dzisiaj od 8,00 rano do 7,00 wieczorem walczyliśmy...I zupełnie co innego robiliśmy niż w planach było

,
Zrobiłam porządek przy różach, trzeba było kamienie wyzbierać, ziemi dosypać, wyplewić, kobeę posadziłam przy siatce. Strasznie to wyglądało po brukarzach...Szkoda, że nie mam zdjęcia, jak to wyglądało przedtem...teraz tak
Przyszły 4 róże, też je posadziłam, zaczynam zapełniać dziury po tych zeżartych przez nornice. Taniocha, dlatego się skusiłam, zobaczymy...Te z Rosarium przyjdą za dwa tygodnie. Dobrze, przynajmniej się trochę obrobię...
To Casanova i Kronenburg. Mam takie już.
Obrzeżone mam stare rabaty kostką, to dzisiejsza robota eMusia.
Nie mogę się napatrzeć na koronę, w zeszłym roku nie kwitła
Tulipanki, te ulubione zaczynają