Miałam dzisiaj czas i jakoś trafiłam na Twój wątek

Cudnie jest, ogród dojrzał i dopiero do mnie dotarło, jak przeczytałam wątek projektowy. Twój pierwszy założony w fazie zmian i planowania
Dowiedziałam się, że inspirowałaś się jednym z moich ogrodów, dawno temu planowanych, ale nigdy nie zrealizowanych przeze mnie( robiłam tylko projekt) w roku 2010. Popatrzyłam, odszukałam w necie.
Czy wiesz, że za ten projekt nie dostałam ani grosza, klient mnie oszukał, wziął taką wersję jaka jest widoczna w internecie i po prostu nie odezwał się... Teraz po latach 11-tu okazuje się, kupił dom od moich klientów..Historia zatacza koło, zostałam polecona jako ogrodnik do pielęgnacji ogrodu równie pięknego... Co byś zrobiła? Pojechała?
Dzięki temu wątkowi mogłam odszukać ten projekt, bo nie mogłam go znaleźć.
Wtedy jeszcze niestety nie brałam zaliczek na projekty.
Nie pojechałam a pewnie klient również zorientował się, co się święci. No ciekawe by było spotkanie.
Przeczytałam Twoją historię budowy i chylę czoła, jestem jakby matką chrzestną

Wtedy kilkanaście lat temu nie robiło się codziennie tak zaprojektowanych ogrodów.
Pozdrawiam