Niestety - tak nas zasypało, że nici ze spotkania z Lenką... Przekładamy zastem na termin pogodowo bardziej dogodny.
Lenko cuuudny ten miłorząb. Bardzo, bardzo mi się podoba. Wiesz, że ja jestem otwarta na pomysły różne. Tylko - jak rozmawiałyśmy - boję się korzeni, by mi muru nie rozwaliły... Gdyby nie to, zrobiłabym szpalerowe drzewka już w ubiegłym roku. Ale one taaak mi się podobają, że co rusz pomysł wraca...I jak wyczytałam, grab ma korzeń palowy - idzie w dół... Ale to cięcie - jak Alinka pisała - kiszka z tym
Mówiłam też eMowi o drzewie w pustej przestrzeni przed rabatą podwyższoną. Ale nie wzbudziło to zachwytu. Stwierdził, że nie chce "lasu". Hmmm może ma rację, bo w tamtym rejonie rośnie grujecznik, ta wielka brzoza, sosna i klon. Wprawdzie teraz nie są duże, ale po czasie korony będą się zazębiać. Plus jeszcze serby...
Na razie muszę namalować na zdjęciach co chcę zrobić i jak te drzewa, które już mam będą wygląłać gdy urosną...
____________________
Agnieszka
Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek
"Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"