aga_k napisał(a)

jak przestanie podgyzać, a zapach dla niego będzie zbyt silny to zacznie obsikiwać, dlatego trzeba go obserwować jak na niego podziała ten sposób z cytryną a i jeszcze jedno niektóre psy lubią kwaśne

Aguś bukszpanki mi podsikuje. Nawet na podwyższonych rabatach. Sik sik tu, sik sik tam. Ale bukszpanów kaśnym nie będę traktować.

Może on nie lubi kwaśnego - muszę wcześniej sprawdzić. Przypomniałaś mi, że pies mojej mamy to nawet cytrynę jadł...

mam trzy psy i wiem jak jest

Babcia to bystrzyk amandy, taka mi od razu podobna do neonów się wydała, a to przeć kuzynki

Neony kiedyś miałam - faktycznie długowieczna ryba jedna sztuka mało, że przeżyła parę lat u mnie to potem długą emeryturę spędziła jeszcze u mojej koleżanki w większym zbiorniku cwaniara

Aguś - no to klops z tymi psiskami. Jak Ty okrywasz roslinki? Psiaki nie obgryzają? U mnie na bank nie da się, wszystko potarga. Widziałam Twoje pieski w wątku o zwierzakach. Jeden z nich to jak mój Tom wygląda!!

Ozz - dzięki za identyfikację rybska. No u nas już ze 4 lata pływa sobie, trzy reanimacje przeszła nic sobie z tego nie robiąc.

gusiarz napisał(a)

Aguś - no to klops z tymi psiskami. Jak Ty okrywasz roslinki? Psiaki nie obgryzają? U mnie na bank nie da się, wszystko potarga. Widziałam Twoje pieski w wątku o zwierzakach. Jeden z nich to jak mój Tom wygląda!!

moje psy wiedzą, że zniszczenie jakiejś rośliny "grozi śmiercią lub kalectwem" oczywiście żartuję, z psami tak jest że one robią większość "rzeczy na pamięć", wytyczają sobie ścieżki, zaznaczają terytorium, itd, jak zagrodzisz mu jego dotychczasową drogę to znajdzie sobie inną i po jakim czasie jak zlikwidujesz zabezpieczenia to będzie korzystał z nowo wytyczonej przez siebie trasy. Jeśli chodzi o rośliny to tu już jest problem większy, masz samca a one niestety zaznaczają teren posikując między innymi drzewka, krzaczki, ja chodziłam za nimi i wyganiałam z rabat gdzie sikając mogłyby zniszczyć mi roślinki i tak mi się udało, że sikają tam gdzie mi to nie przeszkadza ale to dotyczy dwóch starszych nad młodym muszę jeszcze popracować

W takim razie muszę mieć większe baczenie na Toma. Spacery tylko pod kontrolą

Aguś - jak pisałam u Ciebie - doszły wczoraj kompostowniki. Na razie tylko trochę zajrzałam do paczek, dzisiaj nie będziemy i składać, bo latamy przed wizytą gości, ale drewno wygląda na dość porządne, twarde.

U nas dzisiaj mgliście i mokro. Zapowiadali w małopolscenawet słonecznie i 9 stC, ale chyba do Krakowa taka pogoda nie dotrze

Pięknie - a mnie ujęło zdjęcie wody na stole
Pozdrawiam