Karola, miło było cie poznać osobiście. Pozdrów córcię ode mnie. Masz już piękny ogrodek, tak wiele roślin... Gdzieś pisałaś, że macie zamiar dokupić działkę obok? Trzymam kciuki...
W sobotę wybieram się z samego rana do Ciepłuchy. Mam nadzieję, ze będzie miał Petera Tigrsted'a - skoro Bożenka radzi, borę w ciemno, szczególnie, że jest uroczy.
Ciski które mi kupiłaś są urocze. Dokupiłam do nich żółtą żurawkę Lime Rickey - razem wyglądają tak elegancko, jak w ogrodach Danusi... Niestety żurawki które widziałam to nie Citronellki, a Lime Rickey. Ale i tak kupiłam, bo wdzięczne i takie wiosenne. Jak potrzebujesz, to ci kupię. Są bliziutko mnie na granicy Konstantynowa Łódzkiego i Łodzi, z prawej strony jak wyjeżdzasz z Konstantynowa - firma pani Sobczak (na wizytówce "ogrody Zofii"). Mają jeszcze kilka różowo-czerwonych odmian.
Danusia pisała gdzieś (może na wątku o żurawkach) że ogromny wybór żurawek jest obok Janek, więc trzebaby zaplanować ilości, kolory i wybrać się pod Warszawę. Nie wiem tylko czy warto jeszcze w tym roku - dla mnie wystarczy na wiosnę. Jak myślisz?
Szkółek w mojej okolicy jest kilka, każda trochę inna, z innym towarem, np. szkółka na ulicy Jagodnica w Łodzi - duży wybór, konkurencyjne ceny. A obsługa w obu szkółkach bardzo miła...
Byłam w tej szkółce pod Ikeą- moim zdaniem za mało roślin i dość wysokie ceny. Byłam u Kulasa w Konstantynowie - też drogo. Mimo tego nie odmawiam sobie przyjemności zajrzenia do żadnej szkółki - zawsze coś można wypatrzyć - moi chłopcy się śmieją, że jestem rekinem zakupowym.
Już postanowione - przy wejściu będzie duży cis, ale pewnie podsadzę go funkią, a nie żurawką - boję się, że dla niej będzie zbyt ciemno. Dalej będą różanecznkiki poprzetykane choiną kanadyjską Jadelloh w runiance( muszę wsadzić w runankę co najmniej kilka tych koszyczków , które kupiłaś na cebulki tulipanów i krokusów).
Na zakręcie znów pewnie zrobię kulki z cisa lub bukszpanu (tu już jest jaśniej) - kilka mniejszych, fajnie ze stożkiem, a na wschodniej ścianie znów różaneczniki - te Petery podsadzone runianką (uwielbiam ją). Zauważyłam twoją tojeś. Ładnie było ją widać. Często musisz ją podlewać? Myślałam że to roślina wręcz bagienna i chcę nią obsadzić brzegi oczka wodnego... Ale kto wie, jeśli nie potrzebuje aż tyle wody? Barwinek też bardzo lubię, mam nim podsadzone jodły.
Przypomniały mi sie twoje trawki niedzwiedzie futro. Ile sadzonek kupiłaś i kiedy - pięknie się rozrosły... Jak one wygladają zimą? Też by mi się ich przydała spora ilość...
Karola, nie masz chęci przejechać się do Ciepłuchy w sobotę? Zadzwonię jutro do nich i zapytam, czy mają obecie tego Petera... Acha, jeśli potrzebujesz wrzosów, to ich producentem jest Wolski - szkólka jest między centum Konstantynowa a Kulasem, po prawej, w głębi pól. Od niego mam swój początek wrzosowiska.
Spisz mi, proszę, czego konkretnie szukasz, tak na przyszłość. Całkiem przypadkiem można na coś trafić... Ja tej jesieni planuję zakupy cisowo-bukszpanowe. Dzięki tobie początek już mam. Przeglądam allegro w poszukiwaniu cisa na większe kulki, ale rzeczywiście jest marnie. Czekam na ten wyjazd do Kochanowskiego.
Pozdrawiam, dobrej nocy.
____________________
Mam marzenie