Gabisia, zaglądam do Ciebie od samego początku, a dziś przełamuję swoją nieśmiałość (haha).
Zaczęło się od tytułu wątku, strasznie mi się spodobał, a teraz to już od zmian ogrodowych.... po zmianę fryzury podoba się mi choć rozumię Cię - też z tych samych powodów zapuszczam, mimo, że nie muszę prostować.
Ja też zapuszczam. Ostatnio w TK nic nie było. Więc nawet szaleństwo niegroźne.
EDIT: Gabrysia, miałam Cię zapytać, jak się sprawuje ta donica zielna kupiona w marcu? Korzystasz z niej? Bo ja w tym roku robię na nią zakusy (tę dużą, mała jest OK ale za mała na moje potrzeby) ale Pan (ten od Deromy) jesienią już nie miał.