Dzisiaj zrobiłam sobie sesję zdjęciową pt. "Widok z okna". Jeszcze tu nie mieszkamy, a takie obrazy, mam nadzieję, będę miała już niebawem każdego dnia...
Aż się wierzyć nie chce, że jeszcze tam nie mieszkacie!
Zazdroszczę Ci mocno Grembosiu takich pięknych widoków i właściwie skończonych prac przed "zasiedleniem"- to musi być cudowne uczucie po pierwszej przespanej w nowym domku nocy móc wyjść na taras i podziwiać takie efekty!
Anitko, jutro, jak będę na budowie, to sprawdzę, ale wydaje mi się coś ok. 2m.
Widzisz, ja mam gdzie mieszkać, dom się nie sprzedaje i nie wiadomo co robić... Kasa już się kończy, a w nowym domu jeszcze sporo do zrobienia. Stary (14-letni!) dom z pełnym wyposażeniem, a w nowym sporo brakuje. Ale Święta Bożego Narodzenia bardzo, ale to bardzo, chciałabym spędzić w nowym domu, nawet niewykończonym, to jest nasz dom z marzeń, poprzedni był (jest) na naszą kieszeń sprzed 14 lat.