Ciemierniki, wcale nie są takie kapryśne, co do przesadzania. Przeniosłam je z poprzedniego ogrodu, podzieliłam, a do tego sadziłam w czasie paskudnych upałów i jak widać mają się całkiem nieźle. Podsypuję je co jakiś czas skorupkami jajek, może to zapewnia im niezłą kondycję. Niebawem również niektóre będę przesadzać, bo w międzyczasie zmieniła się koncepcja rabaty.