Mam patanie: od zeszlego roku mamy pod thujami kropelkowy system nawadniania. Kiedy rozpoczynamy podlewanie po zimie? Te thuje ktore mam w doniczkach podlewalam cala zime w dni kiedy byl``+``ale nie wiem kiedy jest ten odpowiedni Moment na zalaczenie naszego systemu podlewania.

Jeszcze za wcześnie, aż zrobi się ciepło - w kwietniu np. Ziemia się ogrzeje, tuje zaczną rosnąć i wtedy zaczniesz podlewać. Zależy od twojej strefy, nie wiem jaki rejon Polski, ale zależy to od temperatury i pogody. Jak wiosną będzie stale lało to ten termin możesz przesunąć jeszcze. Nawet na maj.

Dziekuje za szybka odpowiedz.

Ja chciałabym zapytać, czy jest jakiś konkretny powód ( co robię źle, a może dobrze?) , że moje tuje brabant tak bardzo w tym roku pylą. Co powiew wiatru, czy przy lekkim potrząśnięciu , to tumany" kurzu" pyłkowego się uwalniają.Miał je mąż ciąć teraz , ale mu zabroniłam , bo jest alergikiem. Jak długo one tak pylą. ?W poprzednich latach nie pyliły tak mocno, w każdym razie nie było takich tumanów pyłków. Czy to normalne?

Może raczej kurz z niego leci i należałoby go polać wodą celem zmycia kurzu?

Czy dobrze zrozumiałem, że nie należy jeszcze podlewać tuj? Ostatnio było sucho, więc podlewałem.

Moja sąsiadka ma bardzo zaniedbane kilkuletnie szmaragdy. Rozumiem, że od dołu już na zawsze zostaną łyse? Chcę je trochę zreanimować, więc postanowiłem, że podsypię je korą oraz opryskam pinivitem. Czy warto wymienić warstwę piachu na bardziej urodzajną glebę? Chciałbym również podsadzić je jakimiś roślinami by nie wyglądały tak biednie Może Ilex crenata ‘Golden Gem’? Niestety duże szkody robi tam pies, który nieustannie o nie trąca...

Nie wiem co się dzieje z moimi tujami wyglądają na przesuszone . Były sadzone w październiku bezpośrednio z gruntu. Ostatnio jak byłem w szkóce powiedziano mi, abym cierpliwie poczekał powinny wrócic do normy jednak się niepokoje troche

Nie chcę cię martwić, ale one wyglądają mi na książkowo zasuszone, bo śmiem twierdzić, że zimą, po posadzeniu zaniedbałeś podlewanie. Śniegu nie było, deszczu jak na lekarstwo - jest bardzo sucho, głębiej, w ziemi. Teraz można spróbować ratować je podlewając po 2 kubły wody na krzak, ale stopniowo, po kuble w odstępie jednej godziny tak by woda wchłonęła się w obrębie uszkodzonego (na skutek przesadzenia) systemu korzeniowego. Nie nawozić! Podlewać!

To i ja mam pytanko. Mąż zakupił nieruchomośc pod swoją działalność a wraz z nią kawałeczek ogródka. Pomysł na ogródek już mam ale pytanie moje dotyczy thuj. Jak widać na zdjęciach są bardzo zabiedbane, miejscami bardzo rzadkie. Przypuszczam, że nikt o nie nie dbał. Czy jest szansa je uratować? Ziema tam jest bardzo marna i do tego słońca niewiele. Myślałam o tym, żeby je pociąć (chyba dośc radykalnie) i nawozić pinivitem. Podsypię im oczywiście trochę dobrej ziemi (choć nie wiem czy ma to sens). Podpowiedzcie proszę jak im pomóc?

Zdawało się, że wody im nie brakowało jak nie stopniał snieg to popadało. Od czasu do czasu podlałem. Może korzenie wysuszyło. Mam nadziej' że odrzyją