Wracaj do nas i do zdrowia trochę to paskudztwo Cię trzyma, mogłoby już wszystko wrócić do normy, trzymam mocno kciuki śliczne dekoracje, szczególnie ten biały czajnik i rojniki
Moje Kobitki Kochane--dziękuję Wam za wizyty w tak trudnym dla mnie czasie.
Moja dewiza życiowa to--"co cię nie zabije to cię wzmocni",no w końcu musi być dobrze.
Basia -dziękuję---ten czajnik wygrzebałam swego czasu u mojej Mamy na strychu-długo stał też u mnie w kurniku nie używany no i wkońcu w tym roku go zagospodarowałam ,nie wiem jak długo postoi,bo coś mi trąca myszką.
Ogród może i poczeka ale ja tak bardzo chcę do ogrodu.
Eliso to od Ciebie zrzynam rojniki i wpycham je wszędzie gdzie się da i nawet niezle mi to wychodzi,to wdzięczne roślinki szczególnie na trudne miejsca.