Bogdzia napisał(a)

Azalie japońskie tak płytko nie rosna , będzie duża bryła i głęboka , większa niż krzak na pewno więc dobrze to przemyśl.

Hmmm... i co tu teraz począć Chyba jednak go nie będę ruszał... wolę by rósł gdzie rośnie niż miałoby coś się z nim stać... tym bardziej, że ma ta azalia dla mnie sentymentalne znaczenie... przypomina mi poniekąd o kimś bardzo bliskim

Wyściółkowałem go korą sosnową

- tu mnie Bogdzia uczulała, one nie lubią niczego na korzeniach..czyli tak jak korona krzewu .

Portret obejrzałam , o rh i azali przeczytałam, kiełkujące hiacynty pozdrawiam

asc napisał(a)

- tu mnie Bogdzia uczulała, one nie lubią niczego na korzeniach..czyli tak jak korona krzewu .

No tak, ale jeśli rośnie na słonecznym stanowisku, to bez kory nie da rady poprawnie funkcjonować, gdyż słońce będzie wysuszać glebę czego rh nie lubią. Takie jest moje myślenie, nie wiem czy poprawne Pozdrawiam

Marzena2007 napisał(a)

Portret obejrzałam , o rh i azali przeczytałam, kiełkujące hiacynty pozdrawiam

Również pozdrawiam. Pogoda jeszcze lepsza niż wczoraj ale wiatrzysko, czyli na coś się zanosi Ja zaraz pędzę na wycieczkę rowerową do Kapiasów... biorę aparat ze sobą także pokaże jak teraz tam u nich jest Może w centrum będzie coś fajnego...może zrobię pierwsze ogrodnicze zakupy? Zobaczymy. Pa

Witam Dziś byłem na wycieczce rowerowej u Kapiasów jak zapowiadałem Ludzi było mnóstwo - aż pięcioro w ciągu godziny W centrum pustki - praktycznie jedynie iglaste czyli dla mnie nic ciekawego. Kupiłem za to nawóz do różaneczników Co będę więcej opowiadał, sami zobaczcie co teraz w trawie piszczy w ogrodach Kapiasowych



Okopczykowane róże

Wrzosowiska nie do rozpoznania Ciekawe co z wrzoścami... teraz przecież kwitną



Widać porządki, cięcia na całego. Miskanty są już ścinane jesienią, bo by ze sprzątaniem ich po całym ogrodzie nie wyrobili


Przyszły ogród japoński... w zeszłym roku widziałem tylko posadzonego jednego buka.

Ahh... te kamienie są świetne




I u Kapiasów nawet wiosna... w ogrodzie angielskim... tylko kilka ich kwitło.

Ale się pusto zrobiło... aż trudno uwierzyć, że za parę miesięcy te miejsce będzie tętniło kolorami...



To wyglądało bosko, szczególnie jak wiatr ruszał tą agrowłókniną niczym fale na morzu...

Choćby śnieg zalegał na tych rabatach...ale to na szczęście tylko włóknina




A tutaj kompozycje przy restauracji u Kapiasów... śliczne