Gosiu i całe szczęście

nudno, jak by wszyscy tak samo mieli
Mariola, ślady nornic widzę w trawniku, u mnie one mają doskonałe warunki, aż strach się bać, szkoda jeżówek...
Kindzia u mnie też, na dodatek kret i coś w ziemi, ubijałam wczoraj takie dziwne larwy, nie wyglądały na opuchlaka, chyba że zbyt wczesne stadium...szkoda, że zdjęcia nie zrobiłam..
Aniu kiedyś dużo rącznika miałam, może faktycznie on pomógł, bo na jakiś czas mi nornice zniknęły....chyba powtórka mnie czeka
Mala Mi u nas było, ale i wiało nieźle, pracowaliśmy do późna przy świetle
Bogdzia u mnie sezon nadal trwa, jeszcze nie skończone prace, a tu już święta tuż tuż...za zimą nie tęsknię ani ciut, lubię ją tylko w kurortach i w czasie urlopu, w codziennym trybie życia w dużym mieście, to koszmar i to odśnieżanie, chodnik dla ludzi i u siebie, aby z chałupy wyleź

Wiem, ze trawy dzielimy wiosną, ale dzieliłam już teraz, co będzie okaże się, lepiej więc niech ta zima nie przychodzi
Edytko napisałam
Aniu an_tre, przywitania zawsze są miłe
w tych głowach te carexy najlepiej się trzymają i wyglądają
w innych końcówki ciut brązowieją, czyli te co na rabatach, ale wczoraj dzieliłam i zabrałam z rabat na taras domku, do donic
żurawka Southem Comfort jest wytrzymałą, ma się dobrze, ale zamiera mi Georgia Pech, nie wiem z jakiego powodu, bo wykopałam i sprawdzałam korzonki, nic nie znalazłam
tu przesadziłam liriope variegata, rośnie to tak powoli, ze drugi raz bym nie kupiła, skoro żyje niech zostanie