Wspaniała wiadomość, Irenko!

Irenko..... nawet sobie nie wyobrażasz z jakim lekkim sercem idę zaraz spać - dziękuję za takie wieści choć znamy się tylko wirtualnie to mam wrażenie jakbym Cię znała osobiście od lat!
Ja jestem po komplecie badań( styczeń-luty) góra i dół miałam wielkie oczy ze strachu, bo sygnały były nieciekawe ale wszystko dobrze się ułożyło
Pozdrawiam baaaaaarrrrrdzo gorąco!!!!!

Irenko, już jestem....pierwszy mój wolny dzień w tym miesiący i od razu do Ciebie przybiegłam....lecę do ogrodu....
Kochana napisz mi na priv swój numer zadzwonię i porozmawiamy wieczorkiem

Irenka wieeelka radość mnie ogarnęła jak zobaczyłam Twoja uśmiechniętą buzie baaardzo się cieszę, baaardzo ściskam Cię bardzo mocno.

Miłko ...
...w mojej rodzince ta droga do momentu, kiedy znów zobaczyłam słońce trwała ponad rok...
...mój mąż...operacja, złe wyniki, przerzuty, niekończące się chemie...to był najbardziej traumatyczny rok w moim życiu i te przerażone oczka moich dzieci, do dziś mi się śnią...bały zapytać się o tatę, a ktoś "uprzejmy" dał radę odebrać im wiarę ...
... to dlatego nic do tej pory nic nie napisałam...modliłam się za Ciebie codziennie, żebyś i Ty, właśnie taki cudowny koniec mogła nam obwieścić....
...z całego serca, Ewa

przyszłam z wizytą ogrodową

krokusy przepiękne, inne wiosenne także
a zdjęcie z wnuczką w ogrodzie cudowne !
Irenko, pozdrawiam serdecznie!

Gosiu..dzieki, bardzo serdeczna z ciebie dziewczyna, a Waligóra byl caly czas dzielny, gdyby nie mąz i jego sila, byloby duzo ciężej, teraz cieszymy sie

Bogdziu...tak, te najwazniejsze juz są wierzę, ze czeka mnie to, co dobre

Bogusiu.....ciezkie chwile los nam zsyla, ale walczymy, mimo ze nie tak mocni, jako gatunek, pokonujemy wiele przeszkód, powodzenia we wszystkim

Zafundowalam sobie ciut robotki, z myślą o wnusiach, tak bardzo chciały
adoptowalam wczoraj w schronisku szczeniaka, mini sunia...dzieci nazwaly Misia, bedzie malutka, taka do 3kg, juz jest madra, pierwsza placzliwa noc za nami, potem podrosnie i bedzie ok, a Sonia cudnie ja przyjęla, bedzie jej matkowac
Teraz ma 6 tygodni

Irenko sloneczka,ale śliczny ten szczeniaaczek,buziaki

Kindziu..cmokam i dziekuje)


Kondziu... Po dobrych wiescich usmiech jest, dzieki i pozdrawiam

Madziarzeszow....dziękuję za slowa otuchy

Madzenko....a jak ja, mimo ze bedzie chlodniej, jest i tak ok po dobrych nowinach

bdn....Danusiu bardzo dziękuję co do grabi, sa rewelacyjne i dozywotnia gwarancja, jak z kazdym sprzetem tej firmy, wlasciwie prawie wszystko juz wymienilam na tę właśnie firme

Agata19762... Kochana, bardzo ci dziekuje za tyle cieplych slow wierzę, ze u ciebie tez wszystko dobrze sie ulozy, bede intensywnie myslec i posylac duzo dobrych mysli, jestem z toba, wspieram ile sił, choc wiem, ze jest ci trudno, cmokam Agatko

Sebciu....i wisennie i radosnie, cmokam i dziekuje

Zawitko...bardzo dziekuje mam nadzieje, ze trawka juz ci ruszyla i kly pokazuje

Agnieszka.B.....Agus dzieki, to byl trudny czas, nadal strach jest, ale nie pozwole mu sie zdominowac


Pamajo......alez wielki okaz drzewka szczęscia i ta cudna magnolia, mialam podobna, ale 3 lata temu zalatwil drzewo mroz kwietniowy, nawet sasiadka jej zalowala, choc malo kwiatkowa jestdziękuję i pozdrawiam

Ostrzyglam wielkie i mniejsze kostrzewy, czesc skubalam, ale szybko zrezygnowałam


Tu trawy przystrzyglam i inaczej linie rabaty zrobilam


Czeka mnie dosiewka trawy w tym miejscu
wystrzyglam wrzosy czy tez wrzosce, laurowisnie upstrzone przez gołebie, mnostwo w sosnach ich siedzi


Te teź przycielam jedna kępe znowu podziele, bardzo lubie Frosted Curls

Krys..dzieki kochana, a szczeniak tyle radosci tez daje teraz pojechala do cory, potem wraca do nas


Juzia.....a jak ja, zameczylam sie praca, aby tylko nie myslec, ale juz ok, dziekuje ci bardzo

Mala-Mi....... cudne sa, szkoda ze szybko przekwitaja, ale co rok coraz wiecej, jesienia bedzie akcja sadzenia w lasku, pod hortkami, planowana olbrzymia ilosc, wiec cala rodzina bedzue dzialac przesadzalam hosty i z nimi kilka tam sie przenioslo i fajnie to wyglada czasami placz pomaga, ja nie moge plakac, mam uczulenie na swoje łzy, po wygladam, jak by mnie roj os pociachał
mam az 5 ciemiernikow, ale kwiatami ciesza

zagwin w pakach, ten w gazonach


danuta-szwajcer.....Danusiu wielkie dzięki teraz juz spokojniej, coraz lepiej, a co do podobienstwa, my 4 pokolnia kobiet bardzo podobne, no oczy mamy wszystkie takie same, po mojej mamie
teraz u mnie maluch rosnie, niedawno u ciebie był taki


ana_art......Aniu, choc chyba Anita, bardzo ci dziekuje, tyle dobrych slow, latwiej sobie czlowiek wtedy radzi, ma wiecej sily koniecznie sie badaj, niestety zyjemy w czasach chemii, brudnego powietrza i modyfikowanej zywnosci, moj styl zycia zmienilam, doktor pilnuje bardz, dzwoni do cory i sprawdza

Wiciokrzew wloski juzpod murem taki