Irenko, kochana za jakąś godzinkę będę dzwonić....tylko się tu obrobię porannie

Ok, ja tez

Irenko piesek śliczny,radości jest ,ale roboty też
Laurowiśnie pięknie przezimowały u ciebie ,u mnie na liściach są plamy brązowe nie wiem czy to od mrozu czy grzyb.
A maki napewno zakwitną ,u mnie jeszcze nie wyszły.

Irenko, jak miło Cię widzieć i czytać! Twój uśmiech jest taki energetyczny!
Patrzę na rosnące roślinki i myślę o Tobie
Pozdrawiam i ściskam <3

Irenko, dużo zdrowia dla Misi i żeby szybciutko urosła. Ja swoją Misię wzięłam ze schroniska jak miała 2 miesiące. W październiku skończyła 12 lat. Wyleciały jej dwa zęby na dole. Starzeje mi się psisko. Kocham ją ogromnie.

Cudnie już w ogrodzie Nie szalej za bardzo Psiurka cudności taka do tulenia

Irenko słodka ta psinka
nie szalej zbytnio w ogrodzie !!! dbaj o siebie

Irenko - cudowne wieści czytam najgorsze jest to czekanie na wynik, ale to juz za Tobą i znowu świeci słoneczko Piękne krokusy i kolory, cudna psiunia (kolejna uratowana przez Ciebie dobra duszko) ale najpiękniejsze to te fotki z wnusią. Przecudne.
a tak ogrodowo - to patrząc na Twoje Frosted Curls stwierdzam, że swoje chyba przycięłam za mocno... Buziaki

Irenko miło czytać że wiosna u Ciebie zarówno w ogrodzie jak i w duszy....ale przy radosnych wiesciach to wiadomo, że słonko świeci wszędzie. Buziolki zostawiam ....sunia Misia cudna....dobre masz serducho ☺

Śliczuja Misia , chętnie bym ja pomiziala