O kurcze ale mnie dawno u ciebie nie było...

Ale troche nadrobiłam - a więc :
Po pierwsze wilczarz...cudna rsa, ja kocham zwierzęta a psy ponad wszystko, mam jednego ale gdybym mogła miałabym ze 3 co najmniej...a twoja Misia jak urosła, jak byłyśmy u ciebie w maju to była wesołym szczeniakiem a teraz już dorosła jest z tym że pisałas że psoci nadal jak szczeniak...
Po drugie zmiany w twoim ogrodzie, ależ pracy w to wkładacie... i naprawde je widać, a juz porównania do tych starych fotek to niebo a ziemia.
Po trzecie pisałam juz i napisze raz jeszcze że lubie u ciebie ten fragment ogrodu z boku "imprezowni" niebieskawa zielen iglaków + lawenda i sino-szare gaązki firletki przywodza mi na myśl jakieś włosie czy franuskie klimaty ogrodowe....
Po czwarte - dzieki za relacje z jarmarku. Odkąd moje dziecko mieszka we Wrocławiu to co roku byliśmy tam z synem i wnusią ale w tym roku my tam nie będziemy bo spotkamy sie z dzieciakami dopiero na świeta. Co roku smakowaliśmy grzanca i zbieralismy kubki do niego (kaucja 10 zł - można sobie zostawic za ta cenę) Synowa ma już 3 z kolejnych lat

. Zazdroszcze Wam tego jarmarku, u nas w Łodzi próbują podobnie organizować ale nasz sie nie umywa do tego wrocławskiego....
Pozdrawiam!