Wiesz Aniu, ja do tej pory Cię podziwiam, że porwałaś się na takie szaleństwo...taki zjazd u Ciebie. Ja chyba nie miałabym odwagi...nawet z takim ogrodem jak Twój...
Ale Ci super wyszło!!!!!!!!!!!!
To była taka impra,że paparazzi przyleciało.
Tu dom Ani otula już zachód słońca ,na niebie widać uciekającego,wścipskiego podglądacza. A mnie jest żal,że zaraz muszę odjeżdżać