Zgadzam się w 100 % pełny luz i atmosfera nie do zapomnienia, a co do nalewki to już następna tura się robi choć derenia w tym roku to malutko było. Ale jak Ania zrobi jeszzcze kiedyś zjazd to przywiozę znowu
Aniu, zaległości poczytałam, jak zawsze u Ciebie dużo się dzieje, będziesz miała co w głowie układać przez zimę.
A jaką akację wyrzucałaś z ogrodu, mam nadzieję, że nie Frisię, bo tę u mnie chwaliłaś i właśnie została zakupiona
Z braku czasu nie wyrzuciłam jeszcze I chyba zostanie to odłożone na wiosnę..
Frisji nie wyrzucam..za ładna... to ją tak ratowalśmy by się nie połamała pod wpływem śniegu.... to jakaś zwykła robinia tylko o białych kwatach.... jakbym miałą więcej miejsca to bym ją zostawiła, bo wcale nie jest tak zła...tylko rośnie duża.. a ty nie chesz takiej dużej akacji???
Może by ją przewiózł...... jakoś.......
Aniu, dziękuję, pewnie dałoby radę przewieźć ale i ja już nie mam miejsca na takie duże drzewa. Tam gdzie mogłabym posadzić jest teren podmokły, akacja chyba nie będzie rosła.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Może męczennica, ale za to jaka śliczna...
A to Pszczółce widok berberysków typu Erecta.. te po prawej..
Po alejce pospacerowałam, choć jesienna wspomnienia letnie (od lata), ale w sercu gorące
Aniu Twój berberys to raczej Red Pilar, Erecta wybarwia się na pomarańczowo
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Jeszcze myśle.. i jednak tego fragmentu pod szklarnię nie przeznaczę....
Takiego widoku pozbyć się w żaden sposób nie należy! ja tu na szklarnię miejsca nie widzę. Wychodzi na to, że powinna zostać tam, gdzie jest, tylko otoczenie poprawić, znaczy się dopasować
Ja to rozumiem tak: nowa szklarnia to ta na szaro, ale Ania wstawiła zdjęcie rabaty, na której Ell umieściła tą szarą szklarnię na tym rysunku. Dla mnie to jest bez sensu niszczyć tak piękne nasadzenia i zgadzam się z Anią, ta wersja jest nie do przeforsowania.
No zobaczcie, czy warto niszczyć to (szklarnia miałaby stać na miejscu rabaty po prawej):
Jeszcze myśle.. i jednak tego fragmentu pod szklarnię nie przeznaczę....
Mi osobiście bardzo podoba się pomysł z przeniesieniem części gospodarczej w jedno miejsce. A zaprojektowanie warzywnika na angielską nutę będzie super!
Aniu szklarnia musi stać na słońcu, pomyśl i na pewno miejsce dobre dla niej znajdziesz, a po za tym to taką szklarnia można się chwalić jechaliśmy b/ dokumentów
jestem zagubiona co ze szklarnią ale poczekam z tydzień i zapytam
jednak chciałam się dorzucić, ze zdaniem, że szklarnia to duma hehe, w angielskich chyba nie zasłaniają - sobie jest i tyle bo to może mózg ogrodu czy ja wiem.....