Nie miała łatwej roli .Trudno znaleźć chwilę by przysiąść z każdym z gości,ale udało się chociaż chwilę przy Bogdzi i jej małżonku

Lubię takie wspominki ..... pozdrawiam Aniu .....

MarekW napisał(a)

Miło powspominać było super

Tak Marku było super i taka wolna amerykanka,że szok Luz totalny,spa za darmo,atmosfera całkiem szlafrokowa i miła.
To taki jeden z dni o którym można powiedzieć,że miało się szczęście w nim uczestniczyć.
Marku nalewki Ci nie zapomnę

Syla napisał(a)

Lubię takie wspominki ..... pozdrawiam Aniu .....

Poprawisz się jak będzie okazja prawda?

Poszukam coś jeszcze,mam sporo zdjęć,ale wiele podobnych i te które już pokazywałam.
Muszę zrobić kolację ,zwolnić suszarkę na kolejne pranie czyli żelazko w ruch ))))))))))))))))))
Nie pojechałam do sklepu,ale tak jest zimno,ze wolę jutro rano.
Dajcie pomysła na obiad

Cyrk normalnie,a ta "mała"Kobietka wszystko sobie zaplanowała i ogarniała ))))))
Buziak Aniu,uszczęśliwiłaś mnie tą swoją gościną

Martek, nawet nie wiesz jak mi się jeszcze micha uśmiecha.... dla wybranych ..będzie powtórka z rozrywki Na wolny zjazd ..kto chętny już się nie zdecyduję.. bo boja się.... ale będzie okazja ... wziąć strój, by nie pływać w dżingsach...... ale przyznam Ci się ,że w takim stroju najczęściej korzystam z basenu ..gorąco więc siup w tym w czym jestem do wody

I drzewko grujecznik Pomnik Ogrodowiska.. patrzcie jak Danusia z poświęceniem je sadziła .. oczywiście drzewko dostałam w prezencie A teraz jeszcze 4 projektu.. ale mi dobrze

Chrzestni w akcji... oj długo jeszcze będę wspominać ...... a w szaleństwie jest metoda.. nie wiem kto to powiedział, ale chyba miał rację

No nie Aniu dobijasz mnie z tą szklarnią.
Mam takie samo zdanie co Bogdzia i tego będę się trzymała. Końcowych rozmyślań już nie doczytałam bom się zdenerwowała.


to moja propozycja i jej będę się trzymała, bo to jest najmniej uczęszczane miejsce w Twoim ogrodzie, a przecież na parkingu nie siedzisz, a tujki wystarczająco przysłonią ją od wjazdu. Wszyscy potem kierują wzrok w stronę domu i w dalszą część ogrodu tak jak sugerowała Agatka.
Musicie to przemyśleć.

Było bardzo miło wspaniała atmosfera, tylko ja się zastanawiałam, czemu tak długo tym ludziom zawracamy głowę, a potem się okazało, że Robert miał swój "plan"