Niesamowite
Wspaniale wyszlo, pozycja, jak w jodze, a najlepiej ma Misiek
Plan dam ci na maila, ale przypominiałam sobie, ze pokazywalam ci rzut z satelity
Paluch okropnie...
Sciskam

Dziś nie dzień na siedzenie na forum.. ale na chwilkę zajrzałam.. to chyba nałóg ??

Małgosia - rozgrzewałam sie herbatką.... długo sie rozgrzewałam, bo troszkę zmarzłam. Samo się nie zrobi.. bałagan na froncie pasowało skończyć...a pogoda coraz gorsza do takich prac..

Bogdzia - jak na Mackowy debiut.. wyszło bardzo dobrze.. łatwiej sie układa całość, a tu było sztukowanie do istniejącego. .. no i jak układa się całość to ma sie więcej tych klocków lego do dopasowania... a tak materiału było mało i trudno było jakoś to ułożyć... a kupować na zapas nie chciałam... Ale stwierdziliśmy, że jeszcze taką ścieżkę ułożymy pod płotem, gdzie brama chodzi.. i gdzie my chodzimy... trawa tam słabo rośnie, kosić trudno, śnieg trzeba tam odrzucać, aby brama sie otworzyła..... Już przymiarki kawałek z resztek zrobiliśmy
Zasieki to na psa, by nie wchodził

Madżen - jak zwykle jesteś tak miła , że aż mi głupio ... i nie wiem co powiedzieć.. ale na forum są lepsze królowe bylinowe.. ja po prostu ich trochę mam i tyle.. i to powtykane byle jak i byle gdzie, aby tylko były i kwitły

Konstancja- jak się nie ma tego i owego.. to zostają się tylko własne łapki.... nie na darmo sie mówi, że potrzeba matką wynalazków...

Zbyszek - to mnie pocieszyłeś, że może moje też trochę potrzymają... by stwierdziliśmy, że jak 5 lat wytrzyma to dobrze I też stwierdziliśmy, że jak na podkładzie z cementu i piasku będą z czasem sie ruszać, to na drugi raz osadzimy na wylewce betonowej...... aby drugi raz już się nie bawić. Schodzi przy takim układaniu troszkę

Kondzio - myślałam tylko o jednym.... jak najszybciej skończyć. bo kaloszki na taka robotę to był guuuupi pomysł A i tak kończyliśmy przy latarce

Ewa - na kolanach oprawiałam moją pielgrzymkę... a może pokutowałam za grzechy????

Dorota - na początku było w pkucki, ale po 2 godzinach kręgosłup powiedział NIE.. i zostały sie kolana

Witam naszą Królową to nie dzień na siedzenie na forum...ale ja dopiero zaraz znikam..więc nadrabiam co nie co

Ela - ani to przyjemnosć, ani to czyste Na kręgosłupie czuję każdy mięsień

Borbetka - narobiłam się, ale jak napisała Ela.. efekt tego widać I cieszy Ale synuś bardziej sie narobił.. bo fugowanie to tylko część roboty.... kilka dni na kolanach, a rękawic nie nałoży, bo nie umie w nich robić..

Marta - na kolanach do sukcesu... czasami trzeba i tak.. a w ogrodzie to chyba faktycznie standard

Ola - dokładnie jest tak jak piszesz

Agata - to był mus

Agnieszka - dokładnie na emotce to ja..na kolanach i góra - dół pół dnia i w dodatku na tempo bo beton wiązał szybko

Hogata - o to musisz zapytać się mojego eMusia....

Pszczółka - a ja Twoja Fanką... czyli mamy klub wzajemnej adoracji

Łukasz - tylko my amatorzy Ale nie ma sprawy Kostkę ma każdy, a kamienie już nie.. a ja nie lubię jak każdy.. mogę mieć gorzej, ale chcę inaczej.. Taki charakter...

Agnieszka BK - dziękuję..... czekam kiedy u Ciebie będą roboty wykończeniowe

Irenka - skleroza.. może pokazywałaś ale ja już nie pamiętam... a może nie pokazywałaś??? Misiek ma najlepiej to fakt, ale jaka odpowiedzialna praca.. toć on jak kierownik brygady..za cholerkę nie dał sie zamknąć w domku..

Dzisiejsza fota dla zaglądających i zbieram sie na cmentarz .. Dużo tego nie mam...bo moja całą rodzina na drugim końcu Polski.. jestem tylko tam myślami ...

Najdłużej liście trzyma wisionka kikucośtam, wierzba i berberysy oraz brzozy, reszta łysa lub prawie łysa.


Kot nie mój a jak mój..


I pseudo królowa bylinowa ma taki porządek na zimę na bylinówkach... posprzątam wiosną, zimą zwierzątka i ptaszki maja kryjówkę

Magda70 napisał(a)

Witam naszą Królową to nie dzień na siedzenie na forum...ale ja dopiero zaraz znikam..więc nadrabiam co nie co

Magda.. moja rodzina daleko.. więc ... też mogę posiedzieć na forum

Jeżówka Marmalade.... postanowiła zakwitnąć ... niektóre jeżówki też dostały nowych pąków.. ach, jak sie ścina przekwitłe kwiaty, to jeżówki dłużej kwitną.. ale ja nie mam czasu na to, a po drugie zostawiam nasionka szczygłom..


Krewniaczka jeżówki czyli rudbekia.. też w krzakach zakwitła... ciepło pobudziło rośłiny do życia... lilaki (bzy ) maja nowe pąki..


Pomponella już chyba nie zakwitnie, a całą w pąkach..


Życzę dnia pełnego zadumy nad tymi których już nie ma.. idę wspominać tych z którymi ścieżki życia sie zeszły i rozeszły... Nas też keidyś nie będzie ..... i dobrze jak ktoś nas sobie przypomni.

Aniu mam nadzieję że się dostatecznie rozgrzałaś ? Masz rację zwierzaki w zimie też chcą mieć mieszkanko i kryjówki. No i same byliny ochronione przed mrozem

pomponella niesamowita ... koniecznie muszę wiosną zamówić ...

dzień jest śliczny ... skłania do wspomnień z uśmiechem ... każdego z nas kiedyś już nie będzie ... ja bym chciała aby mnie wspominano z uśmiechem ... ... buźka Anek

Ścieżka REWELACJA, normalnie pokłon - zwłaszcza że teraz tak zimno.
Przed ogródek genialny - i to wasz własny na dodatek, duma rozsadza Ci pewnie piersi

Aniu moja kiku-shidare też ma jeszcze liscie. Będę cię jeszcze bardziej kofac jak jzrobisz zdjęcia korony. Próbuję ciągnąc ją do góry ale interesuje mnie jak się rozrośnie bez tego wyciągania ją za uszy do góry

Aniu jesteś WIELKA !!!

wspaniale wyszło

tak sobie rozmyślam, że tą różyczkę to może wiosną sobie odbiorę ....
co nie znaczy, że do wiosny nie będziemy się widzieć

boję się, czy nie za późno na sadzenie ....???