Taaak , to wzajemne zadraszczanie jest cudowne ... Ja je uwielbiam ,,.
A jak poczytałam o tym ,że sie chłopakom pomerdało i z leksza "zmodyfikowali " plan sadzawki to mało ekranu nie oplułam...achhhh .... Zobacz jak im piknie wyszło
A i żałuję ,że mam serio kałuże i mi się ryby nie zmieszczą bo bym chętnie kilka adoptowała ...
Ania jak jeszcze raz będziesz je wywalała, to daj cynk. Przyjadę specjalnie i pospaceruję w realu, bo dzisiaj cały dzień śledzę Twój wątek i podziwiam zmiany.
200 stronek odrobione - więcej nie da rady.
Dużo się działo. Ciągle coś zmieniasz i biegasz po całym ogrodzie. Everestowi musisz wybaczyć i on o tym dobrze wie. Chłop wie co dobre.
Rośliny u Ciebie szaleją i rozrastają się bez opamiętania - zachwycona biegnę dalej.
Pozdrawiam.
Gdzie i za ile te chryzantemy. Spowiadać się. Ja ich szukam bez powodzenia. Jakie kolory były. Ja chcem koniecznie wszystkie Jak widzisz nie mija mi Buziaki.