I tu największy bałagan.... wszytko rośnie nie tak jak trzeba.. ale choinek mi szkoda.. ich sie nie da już przesadzić..
Jak lilie przekwitną, to też ta lewa część będzie rozwalona.. na razie rozwaliłam prawą część.
Pod siatką rosły pęcherznice.. wielkie na ponad 2 metry.. zagłuszały jodły.. skróciłam na pół metra i przeniosłam przed jodły.. W miejsce pęcherznic posadziłam serby.. wypierdki mamuta malutkie.. kiedyś urosną..
Mahonii mi szkoda, bo tu dobrze rośnie i ładnie kwitnie.. i pachnie.... zostaje się.. ale przed pęcherznice przesadziłam dwie hortensje Analbeki z innej części ogrodu, gdzie były zagłuszone przez inne rośliny... wyłamałam je przy przenoszeniu strasznie, ale powinny być wdzięczne, że tu dostaną trochę miejsca

Gdzie łopata posadziłam piwonie białą Shirly Temple, po prawej mam żółtą piwonię drzewiastą.. żółty z biały się nie zgryzie. Tulipany są żółte i pomarańczowe.. A przed piwonie, a za tulipanami posadziłam złocienia żółtego od Basi Kraj i zawilce wielkokwiatowe od Bożenki P.
Mam czas do przyszłego roku aby sprawdzić czy tak zostanie.......
Na razie obraz nędzy i rozpaczy... musi wszytko ruszyć i zazielenieć sie.. będziemy wtedy mówić o efektach..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.