Alina - siewki za tydzień - dwa zarosną mi rośliny... i zdecydowanie wolę piwonię koperkową od kolejnego placu z jeżówką.

Mariusz- w zasadzie w tym roku pierwszy raz pryskałam gorsze rododendrony i to chyba nawet 3 razy, w zeszłym roku raz... a tak jakoś nigdy tego nie robiłam.. i ja w zasadzie mam różaneczniki 2 lata wcześniej od Ciebie, wiec doświadczenie żadne. Rh zamordowałam wszystkie, a azalie jakoś mi rosną i nie narzekają... może szału nie ma, ale przetrwały wszystkie te 5 lat. Po radach Bogdzi przygoda z RH sie zaczęła.. 2 lata i wszystkie żyją.. lepiej gorzej, ale żyją
Serduszkę sobie przesadź gdzie pasuje.. poszła do Ciebie i tak ma by

I naprawiaj te pompy.... bo są potrzebne... nam też wczoraj sie trochę psuło.... i był wieczór w stresie.. a tu deszcz leje niemiłosiernie... auto odmawia uruchomienia.... ale dziś dobrze.. ufff..
Zaproszenie zawsze aktualne.. nawet nie musisz sie pytać I oczywiście Twoje Panie też zapraszam

Marzena - a co to zoolit???? Ja tam tylko dawałam piach....... nie pomogę. Pytaj wujka Googla..

Anita - te azalie tak zasuszyłam w zeszłym roku, że myślałam, że po nich.. jesienią pięknie liście sie przebarwiły... i wszystkie spadły, pąki były do niczego... nawet Bogdzi mówiłam, że będą pojedyncze płatki i tyle... a tu taka niespodzianka.. U Bogdzi mam nadzieję być, chcę być... ale jak znów sie jaka hydraulika zacznie psuć, to domu nie zostawię.. Plany są, dziewczyny też przygotowane.... teraz trzymam kciuki by nic nie stanęło na przeszkodzie.. Na razie tylko auto znów padło i Żon sie trochę rozregulował Dwie rzeczy których na 100% nie umiem naprawić I fajne spotkanie miałyście.. i super masz foto ...u Bogdzi oglądałam...

Halinka - z azaliami wyszło jak zwykle mimo woli

Aneta - ja też byłam podrzucana, i bardo to uwielbiałam.. jako dziecko mówiąc że zostanę cyrkówką
W zasadzie do cyrku się nadaję, tylko nie na akrobatkę.... i już wszytko rozumiem.... poprzewracało sie... są winni

Ania zawsze trzeba na kogoś zwalić pamiętam jak kiedyś miałam praktyki w żłobku i był chłopiec Pawełek, mega spokojniutki. Jak rodzice przyprowadzili go do żłobka to siadał w kąciku i mógłby tak przesiedzieć cały dzień bez żadnej aktywności. Mówiłam wówczas "Panie Boże nie pokaraj mnie takim Pawełkiem" i mnie wysłuchał....

Przestałam nadążać za Tobą. Za sobą już dawno.

Zawsze co roku Ci ta glicynia tak kwitnie. Ja swoją po 10 latach próśb o współpracę w niedzielę rano skoro świt pożegnałam. Jeże będą miały schronienie do jesieni. Leży na stercie.

Czemu mi nie kwitnie glicynia? Mam ją już czwarty rok i nic
A u Ciebie takie piękności

Zwolnij bo nie nadążam

Nie słuchaj Zetki, nie zwalniaj

to kiedy odcinek Mai będzie u Ciebie, bo nie chcę przegapić? pewnie i tak nie przegapię, bo i tak jak nie mam możliwości od razu obejrzenia, to sobie nagrywam

Ania dzisiaj odkryłam u Ciebie piękne azalie ledikanense, cudne tylko miejsca nie mam

Tusiala napisał(a)

Czemu mi nie kwitnie glicynia? Mam ją już czwarty rok i nic
A u Ciebie takie piękności

Tusiala ja czekałam na glicynie 14 lat zeby zakwitła , w tym roku pierwszy raz pokazała co potrafi prawdopodobnie przyczyna jest taka że kupiłaś glicynie z siewu ,a nie z podziału ,podobnie jak ja