Tak to tulipanowiec, ale kochają go przędziorki A że nad oczkiem to nie mam jak opryskać
I czasami raz one wygrywają , a raz ja
I wiązik.. tego kochają szpeciele I jest to samo co z tulipanowcem... tym razem wygrywamy zdecydowanie ja
Ryszard.. opierdutały dużo.... a co nie deszcz to grad..... niektóre całe uwalone, a niektóre do połowy... ale cieszę się jak dziecko, bo na to co było... to i to co zostało cieszy oko Myślałam, że nic nie będzie Wiec nie narzekam... naprawdę mogło być gorzej... i przymrozek nas oszczędził... grzech narzekać w moim przypadku...
I enkiancik.. jeszcze daje czadu Ale on taki subtelny, że trzeba oczy wściubić w niego.. za to jesienią.... ależ kolory..... aż oczy bolą
W moich okolica rosnie masa orlikow...to wrecz chwast Od bialych po najciemniejsze kolory...Rosna doslownie wszedzie, w kazdej dziurze, rowie i tak dalej. Piekne granaty, rozowosci i co tylko Zachwycalam sie nimi bez ustanku a kolezanka sie dziwila Dla Bawarczykow to ...jak pokrzywa
Enkiant jak trzmielina oskrzydlona kwiatuszki niepozorne ale za to jesienią daje czadu grad mialam tydzień wcześniej jak ziarnaka grochu, dzisiaj piękna pogoda była siedziałam do 21.00 na ogrodzie
Moje są w koszach.... wiec synuś w piance do nurkowania wskakuje do oczka (kupiłam już swoją ) wyciąga kosze, a ja wrzucam tabletki do nawożenia lilii wodnych pomiędzy korzenie wciskam, w zeszłym roku nie nawoziłam.... i były słabe..
Jak masz luzem na dnie, t osą specjalne nawozy w płynie...
Irysy.. były w łanie, było ładnie, wyrzuciłam je... a cześć wetknęłam tu i tam.. i pojedyncze.. nie robią wrażenia, trzeba przekomponować... tylko gdzie.. kurka wodna z tym miejscem..
Ja dziś służbowo latałam, a potem miałam gości, wiec też do późna siedzieliśmy w ogrodzie.. bo gdzie indziej u mnie można siedzieć
Enkiat bardziej sie wybarwia niż trzmielina..