Boziulku, jaka minka zatroskana. Kochany, tylko całować. Buziaki od ciotki Moniki z internetu.

O! Rośnie makler giełdowy W szelkach

Mala_Mi napisał(a)

Solenizant w pełnej krasie

Aniu wycałuj go ode mnie jaki on słodki

Świeczkę dmuchał?

Niewiernego Tomasza poplątałam z niewiernym Judaszem..
Hortensje z chryzantemą mylę...
A solenizanta z jubilatem... ????

Nie dawało mi to spokoju i poczytałam oznaczeniu wyrazów...... ale tym razem nie strzeliłam lapsusa..... jedna i druga forma poprawna

Jubilat to bardziej uroczyście Tak uroczyście nie było, bo spodnie nie spodobały sie solenizantowi i wolał latać bez nich Jego święto - jego wola Dlatego mina była też marsowa....do czasu uwolnienia z krepujących portek... ja też nie lubię odświętnych strojów. Wolę strój swobodny i niekrepujący

Macham wszytkim zbiorowo ... nie odpowiadam każdemu, ale doba coraz krótsza.


Acha..... Świeczka na torcie była, goście byli.... zdecydowanie goście byli fajniejsi od świeczki, a opakowania z prezentów to juz wogle były super, szczególnie foliowe reklamówki w których prezenty przyjechały

Uśmechnięty solenizant cudowny- dużo zdrówka i samych radosnych chwil dla Muminka

Kurczę, tak niedawno moja córcia była taka malutka i słodziutka, a teraz? Słuchawki na uszach, muzyka w komórce i czego ta mama znowu od niej chce Ah... Teraz ma etap wszystko na "nie" , a to dopiero dziesięciolatka... Co to będzie później to strach pomyśleć Korzystaj Ania póki możesz znaczy póki pozwala ci ten słodziak na publicznie dawane całusy

Chciałam pisac o werbenie ale musze sobie pooglac ...uroczy kicius

Aniu ja sie w kolejce ustawiam i kiedy mam Ci napisac o tym handlowaniu tzn kiedy bedziesz wiedziałam, ze nie padła ?

jankosia napisał(a)

Kurczę, tak niedawno moja córcia była taka malutka i słodziutka, a teraz? Słuchawki na uszach, muzyka w komórce i czego ta mama znowu od niej chce Ah... Teraz ma etap wszystko na "nie" , a to dopiero dziesięciolatka... Co to będzie później to strach pomyśleć Korzystaj Ania póki możesz znaczy póki pozwala ci ten słodziak na publicznie dawane całusy

10 lat to nie jest źle. ... będzie gorzej....
Moj synuś ma 30.... i dalej jest dla mnie dzieckiem.... dużo silnej woli musze wykazywać by się nie wtrącać. .. ja tego nigdy nie lubiłam. ... i myślę ze on też. Ale teraz mam Muminka do kochania.... póki malutki
Kiedyś powiedzialam ze dzieci sa fajne do 10 roku.... a potem worek i jak kota do worka..... ha ha ha głupi żart.

Mala_Mi napisał(a)

10 lat to nie jest źle. ... będzie gorzej....
Moj synuś ma 30.... i dalej jest dla mnie dzieckiem.... dużo silnej woli musze wykazywać by się nie wtrącać. .. ja tego nigdy nie lubiłam. ... i myślę ze on też. Ale teraz mam Muminka do kochania.... póki malutki
Kiedyś powiedzialam ze dzieci sa fajne do 10 roku.... a potem worek i jak kota do worka..... ha ha ha głupi żart.

Ja słyszałam z kolei takie powiedzenie że jak dziecko jest małe to jest takie słodkie że chciałoby się je zjeść, a potem to już człowiek żałuje że tego nie zrobił