Nie było mnie sto lat, bo kiepsko się dzieje zdrowotno-rodzinnie. Zaglądam, ale nie piszę, bo co ja Ci mogę napisać? Aaa co za pałka ze mnie, Muminek cudny i niech rośnie zdrowo!.
Aniu, czy miskanty bardzo się rozlazą ?
Tzn czy trudno je trzymać w ryzach ? Bo chce posadzić kępki pomiędzy iglakami i zastanawiam się czy nie będzie z nimi problemu
Zależy jaki miskant... bo te co ja mam to się nie rozłażą, wszystkie rosną w kupce, która się powiększa, coraz większa średnica. Trawy raz na kilka lat wymagają odmłodzenia/zmniejszenia kępy. Korzenie maja solidne wiec nie za blisko drzew, bo będziesz uszkadzać korzenie drzew przy wykopywaniu.
To 2009
To rok później
A to równo 2 lata później
Od 2010 już kilka razy dzieliłam kępy, a część wysadziłam z tego miejsca bo było za ciasno Sporo osób z forum ma z tych kęp dary
Ale wszytko rośnie zwiększając średnicę..
Prowadzę ogród rozsądnie....w miarę ekologicznie, na ile to możliwe, ale szowinistą eko nie jestem... przy moim areale produkcja gnojówek do oprysków i częste pryskanie.... nie wchodzi w rachubę. Jak mi coś niszczy moją pracę, moje rośliny, a trochę w to wsadziłam...to jak muszę to pryskam. Jak już muszę opryskać to stosując okresy bezpieczne dla pszczół i takie tam.. Jak mam alternatywę eko to wybieram eko.. W szklarni i warzywniku niczym nie pryskam, ani eko, ani nie eko.. po prostu jak samo nie da rady to nie mam nic.. pryskane mogę kupić w sklepie. Nie pryskam nad oczkiem.. samo musi dać radę..szkoda rybek.
Opuchlaki próbowałam wytępić nicieniami i wrotyczem....
Resztę pryskam jak muszę, ale dopiero jak coś się dzieje poważnego (nie histeryzuję z powodu kilku mszyc, kilku plamek, jak byliny łapią mączniaka to wycinam, mączlika olewam, bo to walka z wiatrakami).. profilaktycznie to tylko promanal czasami miedzian .. Bukszpan czy inne drzewa po przycięciu staram się opryskać profilaktycznie na grzyba.. ale tylko staram się.....